Wpis z mikrobloga

@chud: też się rozglądam. Ale uważam, że 15-20k za rower to jeszcze patologiczna cena. Za taki koszt jeżeli coś brać to tylko z silnikiem Bosh, najlepiej jakimś nowszym majacym te wszystkie bajery jak: łączenie się apką, alarm etc.
Ja się przymierzam do przeróbki starego trekkinga, bo koszt zakupu silnika z dużą baterią to 3-5k. Wprawdzie chińczyk, ale ludzie chwalą.
  • Odpowiedz
@chud: nie wiem jak wygląda kwestia fałszowania kilometrażu i czy ten niski jest faktyczny. Bo też mnie zastanawiały na olx niemieckie lub holenderskie rowery z Boshem w tej cenie. Każdy silnik centralny ma niestety tą wadę, że po kilku tysiąc kilometrów mogą wycierać się zębatki w środku. Chińczyka się naprawia nawet samemu za około 100-300 zł. Nie wiem jak wygląda koszt odnowienia Bosha, bo to chyba jedyne zmartwienie. Plus bateria -
  • Odpowiedz
  • 0
@chud wszystko zależy czego potrzebujesz. Jak chcesz dobry rower enduro, niestety taki nawet w wersji manualnej kosztują nie zadkonpo kilkanaście tysięcy złotych. Do tego elektryfikacja i z tego się robi cena, grubo ponad 20k. Oczywiście mówię tu o nowych, droższe oczywiście też są, ale IMO więcej tam marketingu jak faktycznie jakości.
O wiele tańsze są jakieś miejskie/crossy, a najtańsze zwykle "komunijne górale" przerobione na elektryka.
Najważniejsze to żebyś określił jakie są Twoje
  • Odpowiedz
15-20k za rower to jeszcze patologiczna cena.


@wolviex: zamiast porównywać do cen samochodów (co jest faktyczną patologią), porównaj do motoroweru 50cc.
Koszt zakupu nówki, koszt serwisu i przelicz na dni bezawaryjnej pracy.
  • Odpowiedz