Wpis z mikrobloga

#hotelparadise
Nadrabiam wczorajszy odcinek z playera i tak sobie myślę, że jedyne momenty w tym sezonie, gdy chociaż lekko się zaśmieję, są z powodu Bartka. I chociaż póki co nie polubiłam za bardzo tych uczestników, to bez niego byłaby kompletna nuda. Te jego prężenie się prosto do kamery mnie rozwala, no i tekst do Luizy “ty nie jesteś na mnie gotowa”
  • 3
  • Odpowiedz
@Felkieka: dlatego ja mówię, że na swój sposób go lubię, mimo że jest chamem zapatrzonym w siebie to chyba jako jedyny jest "jakiś" i wywołuje mój uśmiech, a czasem też śmiech.
  • Odpowiedz
@Adriabba mam podobnie. Nie nazwałbym tego lubieniem, ale byłoby dużo nudniej bez niego. Patrzec na niego można. Ale broń mnie panie Boże przed taką osobą w życiu prywatnym.
  • Odpowiedz