Wpis z mikrobloga

Dlaczego ludzie tak się emocjonują dzietnością w Korei (0.7) przy tej gęstości zaludnienia? przecież im tam jedzenia zabraknie, na luj mają mieć wyższą dzietność? żeby móc mieszkać w apartamentach 2m2 i walczyć o wodę?

Realnie ta gęstość jest jeszcze wyższa, bo duża część Korei to góry (tereny nie do życia)

hermie-crab - Dlaczego ludzie tak się emocjonują dzietnością w Korei (0.7) przy tej g...

źródło: KORE

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@hermie-crab: Mnie to zastanawia przykład dzietności Korei czy nie jest to skutek prowadzonych od dekad operacji psychologicznych mającej doprowadzić do zapaści tego kraju. Czy Korea Północna byłaby w stanie wywołać tak wielkie podziały wewnętrzne u swojego sąsiada, skłócić kobiety z mężczyznami, doprowadzić do zmiany stylów życia aby jak najbardziej osłabić ten kraj bez prowadzenia wojny?

Czy widząc jak bardzo skuteczna jest ta metoda Chiny i Rosja nie postanowiły zrobić tego samego
  • Odpowiedz
  • 3
@makamele: no jasne że lepiej żeby wiecej ludzi pracowało na mniej emerytów, ale chyba mają mózgi i wiedzą że tak się nie da w nieskończoność. Lepszy obciążony system przez 50 lat niż kryzys żywieniowy i jakieś dystopijne wojny o miejsce do życia

Muszą przeczekać aż trochę wymrze pokolenie bomerów
  • Odpowiedz
@hermie-crab: żywność w dobie nawozów sztucznych i modyfikowania genetycznego gatunków roślin i zwierząt to nie jest jakiś poważny problem. Po prostu przy dzietności 0,7 ci się system wysypie . Musiano by chyba ustawowo poddać eutanazji całość populacji od pewnego wieku a resztę przenieść do ułamka obszaru państwa gdzie nieliczna populacja w wieku produkcyjnym utrzyma infrastrukturę. To raczej niefajne rozwiązanie nieprawdaż?
  • Odpowiedz
@Saddam_Husajn:

Mnie to zastanawia przykład dzietności Korei czy nie jest to skutek prowadzonych od dekad operacji psychologicznych mającej doprowadzić do zapaści tego kraju.


Nie bardzo. Na brak chęci posiadania dzieci składa się wiele czynników. Po pierwsze dziecko jest drogie w utrzymaniu. W Korei do wychowania dzieci podchodzi się w inny sposób niż w Polsce. Rodzice sporo wydają m.in. na edukację. Po drugie praca, z której kobieta najczęściej musi zrezygnować na czas
  • Odpowiedz