Powiem Wam, że zajebiście było kupić sobie po jakichś 20latach Gawitha Colę, przy okazji większych zakupów. Do tej pory nigdzie nie widziałem u siebie w okolicy(Warszawa) i udałem się do Sherlocka. Wypadła kurde lepiej jak ja zapamiętałem przed laty :D
@Niedziel: Mi on bardziej przypomina pierniki jakieś czy coś. To tak jak ozona pomarańczowa, trudno trafić na taką która byłaby świeża. Natomiast tęsknię za grado cafe
@Voltaire a to tej nie znam, za to z powiedzmy kawowych to doszukałem się takiej "nutki" w alt bayerischer od Bernarda. Dla mnie zdecydowanie top, topów :D
Powiem Wam, że zajebiście było kupić sobie po jakichś 20latach Gawitha Colę, przy okazji większych zakupów. Do tej pory nigdzie nie widziałem u siebie w okolicy(Warszawa) i udałem się do Sherlocka. Wypadła kurde lepiej jak ja zapamiętałem przed laty :D
Natomiast tęsknię za grado cafe