Wpis z mikrobloga

Złapała mnie w tym tygodniu choroba więc pora na kolejną #platformowki
Ogrywane przeze mnie tytułu masz tutaj.

The Cave
Opis nie do końca przygotował mnie na wrażenia, które ta gra oferuje, spodziewałem się jakiejś prostej, infantylnej wręcz platformówki łamigłówkowej. Jednak platformowość jest jedynie medium organizacji świata, nie ma tutaj elementów zręcznościowych czy klimatu klasycznych arcadów. Nie ma sekwencji ucieczkowych czy wykonywania czegoś pod presją wrogów czy w idealnym timemingu (jest tylko jeden drobny wyjątek w jednej z siedmiu dostępnych postaci). Łamigłówki to też nie do końca kojarzące się z platformówkami sekwencje, bardziej to wszystko przypomina raczej "point and click" przygodówkę z dawnych lat.
Jednak tym co "robi tę grę" jest klimat i narracja. Ta gra to praktycznie Opowieści z Krypty, gdzie narratorem nie jest zombie na fotelu, a tytułowa Jaskinia, istota w której wnętrzu bohaterowie znajdują odkupienie niczym w Limbo czy Dziurze.
Przed rozgrywką wybieramy 3 z 7 postaci (bliźniaki to jedna postać) z różnych czasów i profesji, tymi trzema udajemy się w otchłań. Mamy do przejścia poza drobnymi łącznikami 3 etapy stałe niezależnie od postaci i po jednym segmencie specjalnym przypisanym do konkretnej osoby tj. do jej historii i umiejętności specjalnych. Każda z postaci ma specyficznego skilla np. telekineza, oddychanie pod wodą czy ochronna tarcza. W ramach przechodzenia gry, a zwłaszcza etapu dedykowanego postaci poznajemy jej historię i jej finał.
Wszyscy bohaterowie są źli, dla zaspokojenia swoich małych żądz, ukrycia swych kompleksów czy ot tak dla czystego mroku są gotowi zabijać swych bliskich czy tabuny obcych osób, co staje się udziałem także nas jako graczy, będziemy zrzucać na ludzi ciężary czy nabijać na kolce.
Ironiczne komentarze Jaskini nie pozwolą nam uciec z klimatu i się zdystansować, będziemy czuć jak transcendentalna jest nasza podróż i kim są jej bohaterowie. Sama pojedyncza rozgrywka jest dość krótka, ale jeśli chcemy poznać biografię wszystkich siedmiu postaci zarówno w wersji "złej" i jak i w wariancie "odkupienie" to czeka nas wielokrotne przechodzenie tej gry co jest także niezbędną jeśli maksujemy wyniki.
Elementy samej rozgrywki poza historia nie są zbyt trudne, ale też nie są boleśnie głupkowate, ot zwyczajnie proste tak na przyjemne przejście z lekkimi pomyśleniem tu i tam. Polecam tym którzy łakną odrobiny refleksji nad ludzką naturą i naturą zła, ale jednak w nie tak ciężkim bo gierkowym anturażu.

#gry #antrosgra #steam
antros - Złapała mnie w tym tygodniu choroba więc pora na kolejną #platformowki 
Ogry...

źródło: BeFunky-collage (1)

Pobierz
  • Odpowiedz