Wpis z mikrobloga

Co jak co, ale Zwyrol po mistrzowsku załatwił te szajkę. Po "pandorze" udawał, że pogodził się z boxdelem, chwalił go, że widzi przemianę, a w między czasie wszystko obserwował okiem saurona, a boxdel jak d3bil mu uwierzył knując w między czasie za plecami. #famemma
  • 3
  • Odpowiedz
@Bruteno1: a ja myślę akurat, że szczerze mu uwierzył i nawet palcem nie kiwnął a dostał wszystko na tacy, bo oni są bandą idiotów. Zwyrol dobrze mówił, nawet dziecko by zajarzyło że coś jest na rzeczy skoro tyle razy się go pytał o ludzi z którymi Baxton dopiero co spotkał sie w tajemnicy przed nim
  • Odpowiedz