Wpis z mikrobloga

Ilekroć pojawi się jakiś post mówiący o udziale polskich żołnierzy w specjalnej operacji NATO na Ukrainie, od razu wypełzają wolnomyśliciele ze swoimi wypocinami: „A MOŻE TY PÓJDZIESZ?!”, „DLACZEGO MAMY NARAŻAĆ ŻYCIE NASZYCH ŻOŁNIERZY?!”, „DLACZEGO MAMY WALCZYĆ ZA UKRAINĘ?!”

Otóż, co może być niesamowitym odkryciem dla wielu, zadaniem żołnierza nie jest siedzenie w koszarach, kręcenie wora i strzelanie raz na rok. Zadaniem żołnierza jest obrona bezpieczeństwa i interesu naszego kraju.

Żołnierz ma płacone za to, że jest w gotowości narazić swoje życie w obronie bezpieczeństwa Polski i polskiego interesu narodowego. Po to, by Mirek i inny Areczek nie musiał. Wszyscy się na to składamy w podatkach.

Jeśli więc mamy możliwość wspólnie z siłami innych krajow NATO powstrzymać postępy grożących nam wprost wojną kacapów na Ukrainie, np. na drodze obstawienia granicy z Białorusią aby stacjonujące tam jednostki ukraińskie mogły pójść walczyć, to powinniśmy to zrobić - BO TAKI JEST NASZ INTERES NARODOWY.

Nie wspieramy Ukrainy z miłości lub dobrego serca. Wspieramy ją, bo zatrzymuje plany odbudowy strefy wpływów przez naszego odwiecznego wroga pogrążonego w odmętach faszystowskiego szaleństwa. Do dziś przechodzą mnie ciarki, gdy myślę, co mogłoby się stać, gdyby Ukraina rzeczywiście upadła w 3 dni.

Ale oczywiście, możemy schować głowę w piasek, udawać, że życie toczy się jak dawniej i wcale nie jest przeciwko nam już teraz prowadzona wojna hybrydowa. Możemy przyjąć falę 10 mln uciekinierów z przegranej Ukrainy, obserwować, jak ewakuuje się stąd zagraniczny kapitał, a wraz z nim nasze marzenia o przyszłości, jak wydajemy 30% PKB na wojsko zamiast na poprawę jakości życia, a na koniec i tak wylądować w okopie gdzieś w okolicach Suwałk, słuchać doniesień o kolejnych bombardowaniach i modlić się, by nie trafiło w dom Twojej rodziny, aż w pewnym momencie przyleci pocisk 152 mm i zakończy Twoje życie zanim jeszcze na dobre się rozpoczęło.

#ukraina #rosja #wojna #polska
  • 41
  • Odpowiedz
Rosja nie jest naszym odwiecznym wrogiem, gdyż w polityce międzynarodowej nie ma wrogów ani przyjaciół są tylko interesy.


@joazaxa: Ok, więc jak to wytłumaczysz? Fikołkiem ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
historię konfliktów zbrojnych z Rosją.
Wojna Polski i Litwy z Moskwą 1492–1494
Wojna Polski i Litwy z Moskwą 1500–1503
Wojna Polski i Litwy z Moskwą 1507–1508
Wojna Polski i Litwy z Moskwą 1512–1522
Wojna Polski i Litwy z
  • Odpowiedz
  • 1
@dlugi-gr tylko własna broń jądrowa jest w stanie zapewnić Polsce bezpieczeństwo, a w XXI wieku jej produkcja nie jest jakimś wielkim wyzwaniem technologicznym. Nikt by nas nie bombardował bo Rosja aktualnie ma dużo większe zmartwienia niż Polska więc mamy na to kilka lat.
  • Odpowiedz
@dlugi-gr: Wtedy interesy Polski i Rosji były sprzeczne, teraz nie są. Przypomnę, ze wojny Francji z Niemcami trwały przez stulecia i były dużo bardziej krwawe niż wojny polsko-rosyjskie np. I wojna światowa.
  • Odpowiedz
że za czasów świetności Polski mieliśmy 3/4 dzisiejszej Ukrainy w ramach Rzeczypospolitej Obojga Narodów.


@dlugi-gr: Poparcia dla rewizji granic się tu nie spodziewałem. ()
  • Odpowiedz
@Apdl: właśna broń jądrowa może nam co najwyżej zapewnić sankcje ze wschodu i zachodu jednocześnie. I to w optymistycznym scenariuszu, bo w realistycznym po prostu nastąpiłoby “wprowadzenie demokracji”.
  • Odpowiedz
postaraj się jeszcze głębiej schować głowę w piasek, wtedy już z pewnością faszystowska Rosja zadowoli się zajęciem Ukrainy.


@czerwonykomuch: Wychyl głowę z piasku i jedź na wojnę walczyć, aby faszystowska rosja nie zadowoliła się zajęciem ukrainy.
  • Odpowiedz
  • 3
@czerwonykomuch chyba przeceniasz zdolności polski. Niby co my mamy jeszcze wysłać na Ukrainę? Nowe czołgi i samemu zostać bez niczego? Wysłanie wojska na front to już całkiem poroniony pomysł. Jedyne rozwiązanie to broń masowej zagłady. Broń biologiczna, chemiczna i jądrowa. Można też myśleć nad budową brudnych bomb w okresie przejściowym. Jeśli kraje pokoju Pakistanu czy Indii były w stanie 20 lat temu stworzyć arsenał jądrowy to i my jesteśmy w stanie. A
  • Odpowiedz
@marian-stefan: po to płacę podatki, z których utrzymywane jest wojsko, żeby nie musieć iść walczyć. Ewidentnie chcesz jednak spotkać się ze mną w okopie, bo zamiast zatrzymać zagrożenie setki kilometrów od naszych granic wolisz czekać aż “gorąca” wojna przyjdzie na polską ziemię.

To normalne: aż do 1940 r. w Europie łudzono się, że Hitler już z pewnością zadowoli się ostatnią zdobyczą terytorialną, bo nikt nie chciał wojny. Skutkiem tej polityki była
  • Odpowiedz
Rosja nie jest naszym odwiecznym wrogiem, gdyż w polityce międzynarodowej nie ma wrogów ani przyjaciół są tylko interesy. Interesy Polski i Rosji są dużo bardziej zbieżne niż interesy Polski i Ukrainy. W Rosji nie ma faszyzmu.


@joazaxa: XDDDDDDDD
  • Odpowiedz
@malinq: To oczywiste, że w Rosji nie ma faszyzmu. W Rosji jest niepełna demokracja w wersji rosyjskiej. Faszyzm to zachodnioeuropejski model ustrojowy.
  • Odpowiedz