Wpis z mikrobloga

Dziwne. Oglądałem wczoraj recenzję FightinCowboy na YT - typowi absolutnie nie można zarzucić, że jest sprzedajny. I wg niego to gra roku. Tak że ten, nie bardzo rozumiem o co tu chodzi.
RockyZumaSkye - Dziwne. Oglądałem wczoraj recenzję FightinCowboy na YT - typowi absol...
@glaaki: nie na serio. Ludzie nie grali nawet w grę i rozpowiadają kłamstwa.

Wszystkie DLC to śmieciowe przedmioty, które jesteś w stanie zdobyć w większej ilości w ciągu pierwszych 2-3 godzin gry. Dosłownie nic nie tracisz nie płacąc. I można je kupić tylko raz więc to też nie jest tak że jest to zaprojektowane byś ciągle hajs wydawał.

Najlepsze jest to że CAPCOM odwala to od ponad 10 lat i nikt
@Piks0n: Nigdzie nie bronię tych praktyk. Naprostowuję kłamstwa, które ludzie wymyślają na temat gry, bo z czasem nikt nie będzie was brał poważnie.

Pomyśl logicznie - jak ludzie zobaczą że rzeczy na temat DLC czy mikrotransakcji w DD2 są wyssane z palca, to czy to będzie dobry argument dla CAPCOM i innych firm by przestali to robić?
@FoolyKewly: Jak zobaczą, że ludzie są wyczuleni nawet na takie formy mikropłatności, to może 2 razy się zastanowią zanim coś takiego w ogóle wprowadzą? Nawet jeśli jest to wszystko opcjonalne, to jakie to ma znaczenie? Kupujesz pełnoprawną grę za 200zł, a potem cię socjopaci bombardują tysiącami pierdółek do kupienia dodatkowo.
Normalny człowiek machnie ręką, a stado baranów będzie im sypało kasę i motywowało do dalszych działań i bardziej agresywnych opcji, tym