Wpis z mikrobloga

Ubezpieczacie się na OC na życie czy jakoś tak? W stylu jak uszkodzicie Porsche jadąc na rowerze lub spalicie pół bloku bo wybuchła bateria li-ion w hulajnodze, albo potrącicie kogoś na nartach i będzie od was chciał 1mln na rehabilitacje

W teorii fajnie by było takie coś mieć (o ile nie będą starali się za wszelką cenę podważyć że coś jest nie tak np z twoją hulajnogą)
#ubezpieczenia #dom #polska
  • 14
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki osobiście jestem na tym punkcie przewrażliwiony, ale mam 2 takie polisy, jedną na bańkę, drugą 100-200k z której zgłaszam małe szkody żeby przy tej większej mi składki nie rosły ( ͡ ͜ʖ ͡) no ale ja siedzę w ubezpieczeniach, dlatego się napatrzyłem za dużo na różne szkody ( ͡º ͜ʖ͡º). Aaaaa no tylko taka kwota bo mieszkam w powiatowym gdzie mieszkania
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki: OC w życiu prywatnym. Uszkodziłem raz pani lusterko w aucie jadąc na hulajnodze i bez problemu wypłacili. Jest to w standardzie dobrej polisy mieszkaniowej, więc jeśli masz nieruchomość to całkiem możliwe, że to masz. Kwestia sprawdzenia zakresu i wyłączeń odpowiedzialności i dopasowania sumy ubezpieczenia.
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki: nie, nigdy, połowa życia już za mną i ani razu by mi się nie przydało.

z tego co teraz na szybko sprawdzam to nawet jakbym chciał to nie mógłbym wykupić bo te nie występują osobno tylko w pakiecie z mieszkaniem. ja mieszkania nie ubezpieczam gdyż nie posiadam nieruchomości ¯\(ツ)/¯

jakbym miał mieszkanie to pewnie bym to wkupił, bo podają że cena to jakieś 300zł na rok w przypadku mieszkania i
  • Odpowiedz