Chciałem się tylko wyżalić panowie. Przez cały okres szkolny miałem zawsze minimum 5 z matmy. #!$%@?ąłem matury podstawowe i rozszerzone na 90%+. Jednakże, w domu bieda, rodzice patologia po zawodówce, studia niepotrzebne bo przecież już coś umiem programować (kucowalem bo brak znajomych i komputer życiem xD) to idę do pracy, taki hajs będzie. No i spoko, był, jest, ale to nic co mógłbym osiągnąć aktualnie jakbym poszedł w twardą matmę I prawdziwe ai (nie uczenie awsowego modelu, tylko pisanie swoich w openai np).
Jak macie predyspozycje, to nie dajcie sobie wmówić że te studia wam nie potrzebne, #!$%@? tą matematykę jak #!$%@?, dowody sobie róbcie jak na kiblu siedzicie. Wraz z postępem technicznym, te umiejętności będą tylko zyskiwać na wartości. Nie monkey work w napisaniu cruda czy cssa, tylko czysta matematyka. A jak ktoś ma jeszcze zacięcie biologiczne, dołączcie neuroscience, za parę lat pracy z takim skillsetem będziecie w stanie swoją wieś kupić.
To jest mniej więcej cała matma potrzebna do podstaw AI. Jeśli nie masz studiów, to może wydawać się dużo. Ale tak naprawdę to jest pierwszy rok studiów inżynierskich, czyli do ogarnięcia dla wszystkich. Poza tym, teraz jest mnóstwo darmowych materiałów do nauki. Do mnie najbardziej przemawiają kursy MIT - 18.01, 18.02, 18.06 i 6.041SC.
@groman43: z tym, że te podstawy ai to właśnie poziom, który pozwoli zaklepać jaką regresję czy sgd i mniej więcej zrozumieć o co w tym chodzi a nie iść na stanowisko r&d czy gdzieś gdzie faktycznie robi się coś fajnego a nie tylko finetunuje gotowe modele z neta. Tam potrzeba dużo, dużo więcej matematyki. To trochę jak przerzucić się z klepania crudów na klepanie crudów
@Przegrywek123: @groman43 AI rozwijają naukowcy, a nie code monkeys. AI zajmują się najczęściej ludzie z doktoratem. przeczytanie kilku podręczników z matmy może być dobrym wstępem, ale niczym więcej.
@groman43: @ly000 true, ja nie mówię o pisaniu jakiś podstaw w stylu regresja liniowa, co każdy jest w stanie ogarnąć w 40h, tylko o zrozumieniu matematyki na poziomie doktora, ogarnianiu co to ai, rozumieniu jak neurony i ludzki mózg działają. Ja byłem w stanie to osiągnąć, przy odpowiednich środkach finansowych (w wieku 18 lat dostałem ultimatum, że #!$%@? z domu albo się dokładam bo stary na wódkę nie ma XD), no
@Przegrywek123 szczerze, moim zdaniem to trochę pieprzysz. Czym na niby być ta matematyka na poziomie doktora?
Sam zawodowo zajmuję się telekomunikacją bezprzewodową, która również potrafi być mathematical heavy. I ponad 10 lat daję sobie. Miałem propozycję zostać na uczelni, żeby zrobić doktorat, ale odmówiłem ze względów finansowych. Około 1/3 ludzi z którymi pracuje na co dzień na dr przed nazwiskiem i większość super wybitna nie jest.
@Przegrywek123: zazwyczaj nie możesz, pewnie ze są takie przypadki ale to nie norma. Mam znajomego w researchu w open ai i zarobki aż tak bardzo nie odbiegają od dobrego klepacza kodu w takim przykładowo google. Jedynie prestiż i zadowolenie z pracy większe
Czym na niby być ta matematyka na poziomie doktora?
@groman43: no z tym doktoratem to pieprzenie bo to faktycznie nie jest wyznacznik wiedzy
@ZdeformowanyKreciRyj: Zgadzam się z Tobą. Tylko nie można zapominać, że największym problemem jest tutaj objętość materiału, a nie stopień skomplikowania. To jest kwestia poświęconego czasu i wysiłku, a nie tego czy ktoś jest mądrzejszy czy głupszy.
@groman43: 99% najlepszych ludzi nie robi doktoratu właśnie ze względu na finanse, szczególnie w Polsce. Już nawet pomijam, że większość olimpijczyków zamiast na matmę to idzie na infę i bardzo szybko zaczynają robić hajs i piździe mają papierek z gównouczelni. Na dotorat idą aktualnie pasjonaci/autystycy odklejeni od rzeczywistości albo nieudacznicy co nie mają co robić z czasem, bo do normalnej pracy się nie nadają.
@Mlody_pelikan: @Przegrywek123 potwierdzam, że na matematyce bardzo duży odsetek osób co zostaje to są autystyści i raczej nie zostają oni ze względów finansowych (które swoją drogą nie są jakieś super xd), tylko nic innego nie umieją/nie chcą robić
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jak macie predyspozycje, to nie dajcie sobie wmówić że te studia wam nie potrzebne, #!$%@? tą matematykę jak #!$%@?, dowody sobie róbcie jak na kiblu siedzicie. Wraz z postępem technicznym, te umiejętności będą tylko zyskiwać na wartości. Nie monkey work w napisaniu cruda czy cssa, tylko czysta matematyka. A jak ktoś ma jeszcze zacięcie biologiczne, dołączcie neuroscience, za parę lat pracy z takim skillsetem będziecie w stanie swoją wieś kupić.
#matematyka #programowanie
To jest mniej więcej cała matma potrzebna do podstaw AI. Jeśli nie masz studiów, to może wydawać się dużo. Ale tak naprawdę to jest pierwszy rok studiów inżynierskich, czyli do ogarnięcia dla wszystkich. Poza tym, teraz jest mnóstwo darmowych materiałów do nauki. Do mnie najbardziej przemawiają kursy MIT - 18.01, 18.02, 18.06 i 6.041SC.
@groman43: z tym, że te podstawy ai to właśnie poziom, który pozwoli zaklepać jaką regresję czy sgd i mniej więcej zrozumieć o co w tym chodzi a nie iść na stanowisko r&d czy gdzieś gdzie faktycznie robi się coś fajnego a nie tylko finetunuje gotowe modele z neta. Tam potrzeba dużo, dużo więcej matematyki. To trochę jak przerzucić się z klepania crudów na klepanie crudów
Sam zawodowo zajmuję się telekomunikacją bezprzewodową, która również potrafi być mathematical heavy. I ponad 10 lat daję sobie. Miałem propozycję zostać na uczelni, żeby zrobić doktorat, ale odmówiłem ze względów finansowych. Około 1/3 ludzi z którymi pracuje na co dzień na dr przed nazwiskiem i większość super wybitna nie jest.
@Przegrywek123: zazwyczaj nie możesz, pewnie ze są takie przypadki ale to nie norma. Mam znajomego w researchu w open ai i zarobki aż tak bardzo nie odbiegają od dobrego klepacza kodu w takim przykładowo google. Jedynie prestiż i zadowolenie z pracy większe
@groman43: no z tym doktoratem to pieprzenie bo to faktycznie nie jest wyznacznik wiedzy