Wpis z mikrobloga

Mirki, moja #!$%@? wspólnota po raz kolejny ścina mi drzewo sprzed okna. Zakredytowałam się pod korek za mieszkanie, które miało chociaż duże drzewo za oknem, co sięgało mi na to 3/4 piętro. Fajen. Wprowadzamy się, okazało się, że przycięli 1/3 drzewa. Czaicie. To był mój JEDYNY wymóg mieszkaniowy. Nie interesowało mnie metraż, czy ładne czy układ czy dwustronne, #!$%@?. Może być 20 metrów na siódmym bez windy, #!$%@?. Chciałam drzewo za oknemOno nbie jest nawet centralnie pod moim oknem, no ale powiedzmy z widziałam jak w konkretnym miejscu siedziałam, a oni ci #!$%@? #!$%@?, ścieli mi to drzewo, zostawili kikut. Poszłam do zarządu, gość powiedziął, oj tak ścinaliśmy, no w sumie tak co trzy lata ścinamy, dobra, to nie będziemy już ścinać. Dzisiaj siedzę zdalnie w robo i co? Ścinają moje #!$%@? drzewo. Informacja padła taka, że na dole ktoś słońca nie ma. Pytam co mnie to obchodzi i dlaczego ważniejszy jest jakiś sąsiad z dołu zamiast mnie, skoro zgłaszałam to i prosiłam. Bo to jest konieczność. Nosz #!$%@?. Tak się cieszyłam, ze chociaż mam trochę zieleni za oknem. Ona już puściła młode listeczki, taka zielona była. Zawsze jak wracałam z robo, to mnie ogarniała taka... ulga, jak na nią patrzyłam.

Mirki, co mogę zrobić? Czy w takich sytuacjach mogę dzwonić na copsy? Czy ja mam w ogóle jakieś prawa z tymi debilami? Dlaczego wszędzie w tym #!$%@? kraju musi panować betonoza i #!$%@? pustynia. #!$%@? zakazują #!$%@? aut spalinowych, ale drzewa? Na #!$%@? to. Zróbmy kostkę brukową będzie pięknie. Nie było ani ogłoszenia, ani żadnej informacji na mailu, ani nigdzie. Nie było #!$%@? nawet głosowania w tej sprawie.

#zalesie #patologiazmiasta #prawo #prawomieszkaniowe
  • 9
  • Odpowiedz
@Emble: No więc jednak te peereloskie bloki to z rigczem budowali... Taki hejt był na nie przez lata, a to #!$%@? najlepsze w czym dzisiaj można mieszkać. U mnie blok z 2002 roku jakoś, no to dramat.
  • Odpowiedz