Wpis z mikrobloga

Najlepsze wspomnienia. Niby grafika kupa, ale ile emocji!


@Tytanowy_Lucjan: w tamtych czasach ta grafika to był szczyt fotorealizmu.

Pamiętam że za gówniarza właśnie ta misja ogrywana u sąsiada na sylwestra (bo mój komp był za słaby) po raz pierwszy unaoczniła mi, że na wojnie możesz robić wszystko jak najlepiej, nie popełnić żadnego błędu, a i tak od przypadku możesz zginąć, bo trafi ciebie akurat przypadkowy pocisk.
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: Pole z krowami ostrzeliwane arty (ale wtedy miałem immersję jak w prawdziwnym życiu. Teraz pewnie grafika zabiłaby dobre wspomnienia), albo rajd kacapem na niemieckie pozycje z magazynkiem w ręku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: I kurde ta plaża, która sprawiała wrażenie jakby nie miała końca, i bunkry owiane mgłą tak odległe, że mogłyby znajdować się w innym kraju. A dookoła wszystko wybucha, kule świszczą, a ty masz do tych odległych bunkrów dobiec. Robiło to o wiele lepsze wrażenie niż plaża Omaha z tego Call of Duty WW2, gdzie wszystko ładowane było prosto w twarz.
  • Odpowiedz