Wpis z mikrobloga

Spalił mi się bezpiecznik wysokiego napięcia w mikrofalówce - sam by się nie spalił raczej czyli coś jeszcze pewnie ale nie widzę żeby coś miało nieprawidłowe parametry.

Magnetron ma sprawne żarniki, rezystancja do obudowy >10MOhm.
Kondensator 900nF
Rezystancja uzwojeń transformatora:
- pierwotne 3 omy
- wtórne żarzenia: ~0,1 oma
- wtórne HV: 250 omów
Dioda podwajacza napięcia bez zwarcia (nie mierzyłem spadku napięcia ani przewodzenia)

Co tu się mogło jeszcze popsuć, bo pomiary wyglądają w miarę ok

#elektronika #agd #mikrofalowka #diy
  • 7
  • Odpowiedz
  • 0
@Jarek_P: właśnie nie, 400 g jedzenia było - i bez metalu (oprócz obudowy)
odgrzewałem sobie gotowca w plastikowym pojemniku, po 4 minutach wyciągam a tu lekko ciepłe. Daję kolejne 4 minuty a wyszło zimniejsze. Odpaliłem na 50% mocy i nie słyszę magnetronu a tylko wentylator, silnik i cykający przekaźnik.

2 dni stała żeby się kondensator rozładował (elektronik, ale nigdy przy HV nie pracowałem)

Bo to najczęstsze przyczyny.


@Jarek_P: znaczy sugerujesz
  • Odpowiedz
@megawatt: obejrzyj mikę na wylocie magnetronu, czy nie zjarana, jeśli nie, to wymień bezpiecznik. Nic więcej tam i tak nie naprawisz w opłacalny sposób, więc albo zadziała albo nie.
  • Odpowiedz
@megawatt jak wymienisz bezpiecznik i wywali znów to sproboj z tą miką. czasem jej zalanie zahlapanie czymś powoduje że się jaja dzieją, bo zaczyna odbijać mikrofale w kierunku magnetronu, albo pochłaniać (to wtedy zaraz wylała jej dziurę na środku.
zawsze też możesz odpalić bez niej - jej główna funkcja to osłona magnetronu przed prysksbiem jak coś się za bardzo gotuje wrze w komorze.
  • Odpowiedz