Wpis z mikrobloga

@dzordzmen: Dzwonili właśnie do mnie też. Znali imię, nazwisko, maila. Najpierw babka dzwoni ze skryptem, słychać że się niewiele orientuje, akcent mocny, czasem ledwo można zrozumieć. Potem jak już złapie i wytłumaczy to podaje numer do bardziej ogarnietego kolegi, akcent dużo słabszy ale słychać.

Chciał żebym pobrał ultraviewera, potem zaczałem pytać co tam dokładnie co będziemy robić, ponoć to dla KNFu muszą sesję przelewu nagrać, chce żebym zalogował sie do swojego
  • Odpowiedz