Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak wygląda przykładowa kobieca samotność, czyli że nie tylko faceci mogą opisać się jako #przegryw

Ulubionym argumentem dla Mireczków jest to, że nie ważna jak kobieta jest brzydka i tak dostanie atencje i ktoś będzie chciał z nią uprawiać seks.

Jestem typowym obserwatorem i mogę wymienić problemy, które występują u wielu kobiet nie ważne jak się ich życie potoczyło.

Ja sama, w dzieciństwie byłam mega brzydka (trochę wyładniałam) i to bardzo oddziaływało na to jaką osobą stałam się teraz.

Gdy kobieta jest brzydka - nie lubią jej ani mężczyźni, ani kobiety.
Każdy mężczyzna, nie tylko ,,omija" taką osobę, ale często traktuje ją także jak kogoś chorego.
Nie liczy się osobowość, to co ta osoba ma do powiedzenia.

W przypadku kobiet, wygląd jest często jedyną wartością którą się akceptuje. Jakby kobieta miała być jedynie maskotką dla superowego mężczyzny.
Wiem, że często uważacie, że kobieta nie ma żadnej wartości poza wyglądem (bo ona ,,sama jedynie się na wyglądzie skupia"). Nie bierzecie pod uwagę, że 1) wartość dla każdej osoby jest inna, każdy ma swoje poglądy, zainteresowania i to że kobieta nie robi czegoś ,,po waszemu", to od razu ,,nie ma zainteresowań".
Po 2 -> każdy człowiek potrzebuje atencji. Jedną formą atencji jaką może kobieta dostać są (najczęściej) komplementy dotyczące wyglądu. Codziennie jesteśmy z każdej strony obarczane ideą ,,bądź piękna", a jednocześnie tym że ,,trzeba robić więcej niż być pięknym" -> więc każda baba teraz stara się jak najbardziej o wygląd, a jednocześnie stara się sobą coś reprezentować xD Finalnie dostając faceta, który na nią pluje jadem i sam się nie stara w ogóle

Ale w sumie dobra, tam wyżej to trochę takie plucie było.
Realnie -> doświadczyłam traktowania będąc ,,brzydka" i także traktowania będąc uznawaną za atrakcyjną (średnio bo średnio, ale jednak. Mam taki charakterystyczny, alternatywkowy wygląd który się niektórym bardzo podoba.)

Ale to jaka się stałam przez bycie źle traktowaną w dzieciństwie -> spowodowało że sfera wyglądu zaczęła mi się kojarzyć z czymś negatywnym. Nie chcę być komplementowa z powodu wyglądu -> chcę być doceniania za to jaki mam charakter i czy mogę coś mądrego powiedzieć.

Jednak u wielu mężczyzn i tak ta sfera wyglądu jest jedyną wartością, która dla nich jest ważna.
A co ważniejsze -> jeśli kobieta ma swoje zdanie, nie zgadza się z drugą osobą, z automatu spychana jest jej wartość, ponieważ zaburza to ego mężczyzny.

W sumie przyznajcie - realnie jak marzycie o kobiecie to najczęściej się myśli o takiej co ,,będzie Was uwielbiać", ,,Będzie dla Was robić wszystko", ,,Będzie Was wspierać we wszystkim" itd. Itp.
Ogólnie -> zdrowy racjonalizm, takie traktowanie drugiego człowieka jak człowieka. To jest naturalne podejście.
Dlaczego w przypadku kolegów uszanujecie ich opinię, a opinię kobiety traktujecie odgórnie jakby się na niczym nie znała i jedyne co chciała to Was obrazić? xD

Nie rozumiem tego usilnego strojenia się, udawania delikatnej, zakochanej bez pamięci, gdzie jednocześnie oczekuje się od tej kobiety ,,bycia ogarniętą"

Ehhhh
Sama zawsze w pełni oddawałam swoje serduszko starając się jak najbardziej umilić partnerowi życie. Jednak rzadko da się znaleźć osobę, która z własnej inicjatywy też chciałaby tak kogoś uszczęśliwić. Wszystko to dostają jedynie ładne dziewczyny.

Czuję się samotna, bo jako przeciętnie wyglądająca osoba nigdy nie miałam ,,zakochanego bez pamięci chłopa", który zrobiłby dla mnie wszystko. Zawsze się czułam jak osoba, która jest jako dodatek do życia kogoś kto nie wie co z nim zrobić xD

1 związek - chłopak mnie zdradził bo nie byłam gotowa na uprawianie seksu
2 związek - pocieszałam chłopaka gdy płakał za byłą XD [,,bo doceni jak go będę wspierać. Wiem jak to było być zakochaną[...]" XD ]
3 związek - seks, komputer, komputer, koledzy, koledzy, komputer, seks. Jak zerwaliśmy to gdy się z nim zobaczyłam po jakimś pół roku, lekko się popłakałam, że nie zasługuję na miłość to on i tak próbował się do mnie dobierać kilka minut po XD

Naprawdę. Kobiety wcale nie traktują ,,wartości siebie" jedynie przez pryzmat tego czy ktoś je chce ruchać.
Kobiety chcą się poczuć doceniane, że komuś na nich zależy, że ktoś lubi spędzać z nimi czas i faktycznie starać się dla nich.
Ocenianie przez pryzmat tego seksu jest tak głupie i płytkie.
Wyobraźcie sobie, że ktoś chodzi z Wami na randki tylko po to by się za darmo najeść a potem więcej nie odezwać.
Czy podoba Wam się ta perspektywa?
Bo brzydkie ,,samotne" kobiety mają tak samo. Nikogo nie interesuje czy są interesujące, jakie mają hobby, co za plany na przyszłość.

Jeśli taka osoba na dodatek jest jeszcze inteligentna i sama oczekuje czegoś podobnego to już w ogóle jest przegrana bo statystyka odpowiednich partnerów [którzy chcieli by czegoś podobnego] jeszcze bardziej się zmniejsza.

Człowiek jeśli czuje się samotny - to czuje się samotny. I nie da się tego w prosty sposób zmienić.

#rozowepaski #niebieskiepaski



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak wygląda przykładowa kobieca samotność, cz...
  • 11
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: czesciowo jestes sama sobie winna, czesciowo mezczyzni.

Ale zacznijmy od tego, ze nie jestes przegrywem, bo mialas partnera i jak sama przyznajesz podobasz sie czesci mezczyznom.

Czy masz problemy? Nikt tego nie zaprzeczy albo nie powinien. Ale to nie jest jeszcze przegryw.

Wybraz sobie natomiast, ze mnostwo mezczyzn po 30 nigdy nie bylo z nikim i nigdy nie mialo powodzenia u kobiet. Wrecz nawet spotykalo sie z wroga reakcja kobiet
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Mam wrażenie, że ta "szaleńcza miłość" jest zarezerwowana tylko dla ludzi atrakcyjnych. To by się zgadzało patrząc na to, że "miłość" to tylko chemia w twoim mózgu, która pcha Cię do tego co trzeba.
  • Odpowiedz
nigdy nie miałam ,,zakochanego bez pamięci chłopa", który zrobiłby dla mnie wszystko. Zawsze się czułam jak osoba, która jest jako dodatek do życia kogoś kto nie wie co z nim zrobić xD


@mirko_anonim: jakbyś takiego dostała też byś po czasie go rzuciła niestety
ale masz rację słuszne obserwacje - dzięki
  • Odpowiedz
Bo brzydkie ,,samotne" kobiety mają tak samo


@mirko_anonim: Nie, nie mają. Brzydkie kobiety przynajmniej mają JAKIEŚ doświadczenia, jakieś związki itd. a tymczasem co raz więcej przeciętnych chłopów ma z tym problem. Ja mimo 30 lat jestem prawiczkiem i nie byłem nawet na sekundę w związku. I ty coś pierdzielisz o tym jak ciężko jest brzydkim kobietom? Jesteś osoba która po raz kolejny potwierdza, że damski przegryw nie istnieje.
  • Odpowiedz