Wpis z mikrobloga

Niektórzy ludzie nie mają w sobie krzty poczucia obciachu i żenady.
Szczególne wyrazy współczucia kieruje do osób, które na co dzień pracują z klientem.

Byłem przed chwilą na BP umyć auto. Przede mną był ziomek bardzo ładnie i schludnie ubrany, ładna fryzurka świeżo co zrobiona.
Kupował program na myjnię i powiedział że chce "podstawowy"

W BP są programy od najtańszych:
- ekspres
- podstawowy
- srebrny
- złoty
- premium max

Zatem sprzedawca sprzedał mu podstawowy. Po chwili przychodzi i z pretensjami, że ... dostał podstawowy, który dla niego oznacza najtańszy czyli w tym wypadku ekspres i że taki chce. Różnica między tymi programami jest 4 albo 5 PLN. Czy nasz bohater machnął ręką, że przez złe wyartykułowanie swojej potrzeby dostał nie to co chce? Ależ skądże. Sprzedawca musiał mu zrobić zwrot i sprzedać najtańszy ekspres. Ziomek przyjechał w miarę nową Octavią.

Naprawdę mam ogromny szacunek do sprzedawców, którzy za najniższą krajową (lub prawie najniższą), muszą się mierzyć z takimi idiotami.

#samochody #cebula #polakicebulaki
  • 4
  • Odpowiedz
Nie widzę nic złego w tym ,że chciał wymienić .Jego kasa .Oszczedność to raczej zaleta.Szkoda ,że sam nie jestem taki..... Ale przechodząc do sedna to rczej oburzenie powinien budzić fakt formy w jaki chciał załatwić tą wymianę
  • Odpowiedz