Wpis z mikrobloga

@25802117: Ehh, wspomnień czar. W lecie #!$%@? gorąco, w zimie o dziwo farelki pod siedzeniami wyjątkowo dobrze działały, wszechobecne skrzypienie wszystkiego, wypadające szyby i ten jęk silnika pod wyższą górkę, oraz spaliny dostające się do środka. Aaa, no i kunszt panów kierowców, którzy zawsze potrafili znaleźć odpowiedni bieg przy tych luzach na lewarku. Tęsknie za tymi autobusami ( ʖ̯)
  • Odpowiedz