Wpis z mikrobloga

Ej to normalne, że ludzie... zamykają psy w klatce W DOMU jak z niego wychodzą? Rozmawiam z laską i dowiaduje się takich rzeczy.
Pierwsza moja myśl to "wtf, czemu więzisz biednego psa? Wypuść go!". Sam miałem w domu rodzinnym dużego psa i jak zostawał sam to zostawał sam i tyle, nikt go nie trzymał w klatce tak małej że nie mógł się w niej ruszyć. Co to, #!$%@? więzienie?
No i teraz nie wiem kto ma racje. Dla mnie to jest jakoś mocno #!$%@? i wiem że będę miał problem potem z taką osobą. Wiecie o co chodzi, no nie? Przykładowo jeśli nowopoznawana osoba posługuje się stwierdzeniem "pies mi ZDECHŁ" to totalnie mnie to odrzuca. I nie chcą być z kimś kto w takich sytuacjach wykazuje się takim brakiem empatii. Dlatego musże wiedzieć czy to jest jakaś popularna praktyka u ludzi poparta behawiorystą zwierzęcym czy może mam racje. Co wy na to?

#pytanie #psy #zwierzeta #smeisznypiesek #rozowepaski
Bunch - Ej to normalne, że ludzie... zamykają psy w klatce W DOMU jak z niego wychodz...

źródło: images

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • 14
@Bunch: w klatce kennelowej nie zamyka się psa za karę. To forma azylu dla psa, gdzie najlepiej dać mu święty spokój żeby pies miał poczucie, że ma gdzieś swoje miejsce gdzie nikt nie będzie go niepokoić i może tam spokojnie odpoczywać albo się schować. Klatka powinna być też odpowiednio dobrana do psa pod względem jej rozmiaru - nie powinna być za duża, tym bardziej nie powinna być za mała. Jak ktoś
  • Odpowiedz
@Bunch: to normale, jeżeli pies niszczy, pod nieobecność właściciela. To jest tzw. klatka kennelowa, pies jest w niej spokojny, nie stresuje się tak.
  • Odpowiedz
@Bunch no dla mnie to też nie jest normalne, ludzie się usprawiedliwiają że klatka to taki azyl dla psa ale takim azylem chyba może być też legowisko czy jakiekolwiek inne miejsce w domu
  • Odpowiedz
@Bunch mam dużego psa i gdy był jeszcze młody to miałem z nim lekcje z behawiorystą który polecił mi klatkę i sam na początku bez wcześniej znajomości tematu byłem takiego zdania że nie będę miał klatki ale po wytłumaczeniu i zapoznaniu się z tym jest to faktycznie forma azylu dla psa, musi być to miejsce w którym pies może się zrelaksować i nikt mu nie może przeszkadzać, ja nie muszę go zamykać
  • Odpowiedz
@NiePanikuj: Mam ogromnego psa i naprawdę nie ogarniam z jakiego powodu miałabym go nawet na chwilę ładować do klatki. Mniejszego zresztą też, chociaż jak tak patrzę teraz na podłogę po której rozwlókł ukradzione faszerowane jajko to argumenty bym w sumie znalazła. Ja serio nie chcę cię atakować, ale po prostu nie rozumiem:

„jest to faktycznie forma azylu dla psa, musi być to miejsce w którym pies może się zrelaksować i nikt
  • Odpowiedz