Stworzyłem aplikację z powiadomieniami o wycofanych produktach. Bez clickbaitowych artykułów, bez reklam, całkowicie za darmo. W aplikacji można przeglądać wcześniej wycofane produkty i ich szczegóły takie jak np. data ważności, numer partii czy dane producenta, dzięki czemu łatwo zweryfikujecie czy zakupiony produkt został wycofany.
@pawel-wlodkowic: to nie takie proste (TANIO ALBO BEZKOSZTOWO porównując z apką) wysłać np. 10.000 maili w ciągu choćby i kilku godzin. Ciężko wtedy żeby nie dostać bana od google albo nie wylądować na liście spamowej barracudy itp + utrzymanie reputacji domeny mimo wypełniania wszystkich wytycznych to też nie zabawa przy "spamie".
@tomeczek11: Dlaczego technologia (którego m.in. jesteś twórcą) ma za zadanie straszyć ludzi na każdym kroku pod płaszczykiem bezpieczeństwa? Nie chcesz - nie korzystaj. Malkontent się znalazł. Prosta byłaby Twoja odpowiedź jak mniemam. Nie atakuję cię i mam uznanie dla ludzi, którzy znają się na programowaniu... po prostu pytam ciebie jako twórcy tego oprogramowania - czy nie za dużo tego typu informacji w naszym eterze?
@marek_antoniusz no dodatkowo, konsument może być wprowadzony w błąd - firma a zgłasza się do pana apki mówi weź wrzuć to do apki że produkt zniknie - dostaniesz x za to... Konsument leci kupić bo wycofują... A firma na końcu mówi sory to była pomyłka
@pawel-wlodkowic: prawdę mówiąc aplikację robiłem tak, aby spełniała moje potrzeby. Ja np. staram się ograniczać powiadomienia na telefonie tylko do tych ważnych, mam wyłączone powiadomienia o mailach czy z medii społecznościowych. Powiadomienia o wycofanych produktach zaliczam do kategorii ważne, stąd decyzja o takiej funkcjonalności. Natomiast pomysł wysyłania powiadomień również na maila nie jest zły, pomyślę nad tym. Dziękuję za sugestię.
@marek_antoniusz: Ja to widzę tak, że należy odróżnić funkcję straszenia od funkcji informowania. Według mnie moja aplikacja bardziej zalicza się do tej drugiej kategorii.
@tomeczek11: Jeszcze GdzieDziecko, AmberAlert, GdzieJestBurza, alerty RCB itd. Ludzki mózg ma pewne granice poznania, po których pewne informacje będzie randomowo odrzucał, traktując je jako nieprzydatne i to również będzie niebezpieczne. Wg mnie nie można być atakowanym informacjami o niebezpieczeństwie na każdym kroku, bo nie służy to naszemu zdrowiu psychicznemu.
Wg mnie nie można być atakowanym informacjami o niebezpieczeństwie na każdym kroku, bo nie służy to naszemu zdrowiu psychicznemu.
@marek_antoniusz: tutaj masz rację. Dlatego ja staram się maksymalnie możliwie ograniczyć negatywne informacje, rezygnując z portali newsowych czy oglądania TV.
Ja to widzę tak, że należy odróżnić funkcję straszenia od funkcji informowania. Według mnie moja aplikacja bardziej zalicza się do tej drugiej kategorii.
A jaka jest waga tej sytuacji? Jaki odsetek ludzi jest skazany na niedoinformowanie w stosunku do tej wagi problemu? Robiłeś jakieś badania, risercz pobieżny chociaż?
@marek_antoniusz: Biorąc pod uwagę, że nie istnieje podobny system wczesnego ostrzegania o wycofanych produktach, a zarażenie np. Salmonellą jest dla mnie problemem wagi sporej, oceniam wagę tej sytuacji na wystarczającą do stworzenia takiej aplikacji, aczkolwiek badań w tym temacie nie prowadziłem.
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
Link do pobrania na iOS: https://apps.apple.com/pl/app/foodalert-wycofane-produkty/id6479947967?platform=iphone
Link do pobrania na Androida: https://play.google.com/store/apps/details?id=com.beakByte.foodalert
Strona projektu: https://foodalert.pl/
Możecie też kopnąć znalezisko: https://wykop.pl/link/7408429/stworzylem-aplikacje-z-powiadomieniami-o-wycofanych-produktach
#tworczoscwlasna #android #ios #technologia
Komentarz usunięty przez autora
Nie chcesz - nie korzystaj. Malkontent się znalazł. Prosta byłaby Twoja odpowiedź jak mniemam. Nie atakuję cię i mam uznanie dla ludzi, którzy znają się na programowaniu... po prostu pytam ciebie jako twórcy tego oprogramowania - czy nie za dużo tego typu informacji w naszym eterze?
Wg mnie nie można być atakowanym informacjami o niebezpieczeństwie na każdym kroku, bo nie służy to naszemu zdrowiu psychicznemu.
@marek_antoniusz: tutaj masz rację. Dlatego ja staram się maksymalnie możliwie ograniczyć negatywne informacje, rezygnując z portali newsowych czy oglądania TV.
A jaka jest waga tej sytuacji? Jaki odsetek ludzi jest skazany na niedoinformowanie w stosunku do tej wagi problemu? Robiłeś jakieś badania, risercz pobieżny chociaż?