Wpis z mikrobloga

  • 10
@zonley prawda jest taka że każda grupa zawodowa widzi to co chce widziec u innej grupy zawodowej. Np. jest psioczenie że lekarze zarabiają więcej niż IT ale:
1) bycie lekarzem jest kilkanaście x trudniejsze niż praca w IT. Mam kilku znajomych co 2-3 razy startowali na studia medyczne, poprawiali mature, poprawiali rok no i się niestety nie udało
2) bycie budowlańcem, hydraulikiem, elektrykiem - mam wrażenie że najczęściej osoby które pisza ze
  • Odpowiedz
  • 2
@Milo900: Do tego przykładowo w budowlance z masz dużą eksploatację własnego ciała, jest to praca fizyczna, więc jakakolwiek kontuzja cie wyeliminuje na jakiś czas z pracy, a takowe z uwagi przeciążeń na pewno będą się zdarzać, praca zazwyczaj na czarno, z ludźmi, z których minimum połowa jedyne o czym marzy to dziesięć piwek w pracy i trzy małpki po, bez perspektyw na awans/rozwój. Praca z klientem - raz jest lepiej a
  • Odpowiedz
@zonley: lol, jak ktoś poleca pójście w budowlanke to nie chodzi mu o prace u kogoś i podawanie cegieł na budowie. Mam wrażenie że z budowlańcami to nie miałeś kontaktu.
  • Odpowiedz
@zonley: ale co to niby udowadnia? gość nawet nie ma studiów i żadnych kursów. 5k to nie taka zła pensja, w IT tyle nie zarobisz nic nie potrafiąc. początkujący w IT zarabiają okolice minimalnej krajową a muszą umieć dużo więcej i najczęściej mieć skończone studia.

te dobre pieniądze w budowlance to się zaczynają dopiero po skończeniu tych kursów i pięciu się wyżej, czego autor wpisu ewidentnie się boi robić.
  • Odpowiedz
@zonley i widzisz, też trochę przesiąkłeś tym psioczeniem na lekarzy.

Wiadomo że dziś mamy różnych lekarzy, ale ja np. kiedyś miałem różnego rodzaju zabiegi w obrębie nosa czy ucha, robił to laryngolog i po tych zabiegach stwierdzam ,że naprawdę trzeba to jakoś polubić żeby dłubać w czyimś ciele. Tu nawet nie chodzi o krew ale o całokształt tego co musisz wykonywać.
Co do lekarzy jak pracują np. w szpitalach to maju dyżury
  • Odpowiedz
@zonley: Większość poprzez budowlankę ma na myśli wykończeniówkę. W dodatku gościu dziwi się, że ludzie robią certyfikaty i uprawnienia? Niech popyta się ile zgarniają instalatorzy pieców z uprawnieniami (czasami tyle, że za 2k dziennie nie ruszają dupy, bo im się nie chce - znam to z autopsji) to może ogarnie co i jak. Ci instalatorzy w dodatku często mają smarowane przez producentów konkretnych sprzętów za montaż ich produktów.
  • Odpowiedz
@testynaprodukcji: poza wykończeniowka jeszcze ociepleniowcy mają spoko, inni prowadzący własne działalności też mają lepiej niż reszta ale tam to już trzeba mieć sprzęt droższy.

Tak teraz w drodze do sklepu się zastanawiałem czym zajmują się żony budowlańców których znam… wszystkie zajmują się opieką domu i dziećmi, bez wyjątku ;) niektóre pomagają z wycenami i zamówieniami jak i czasem dorabiają w inny sposób ale to nie jest nawet 1/5 etatu
  • Odpowiedz
1) bycie lekarzem jest kilkanaście x trudniejsze niż praca w IT. Mam kilku znajomych co 2-3 razy startowali na studia medyczne, poprawiali mature, poprawiali rok no i się niestety nie udało


@Milo900: Przecież wykopki tego w ogóle nie biorą pod uwagę. Tu jest koncert życzeń. Jak ktoś wylewa gorzkie żale, że poszedł do IT w którym jest mu ciężko, a nie na lekarski, to w ogóle nie zakłada, że mogłby się
  • Odpowiedz
@testynaprodukcji @TomSz tylko nie zapominajcie, że to co ten instalator czy ociepleniowiec bierze są swoją pracę to kwota brutto (ewentualnie netto jeśli nie jest vatowcem). Od tego odchodzą jeszcze cholera wie jakie koszty, prawdopobnie spora sumka na paliwo od jeżdżenia po klientach, czy leasing auta służbowego oraz narzędzi.

Tu ciekawy artykuł o tym, co prawda o elektrykach, ale i o nich słyszałem jak to nie koszą pieniędzy, realia natomiast potrafią być zupełnie
  • Odpowiedz
@fenbekus: wykończeniowiec i wystawienia faktur, dobre ;) Wykończeniowcy mają bardzo mało narzędzi i od dosłownie każdego słyszałem że ja mam ich więcej od nich. Ociepleniowiec musi mieć wana i rusztowania i to się zwraca bardzo szybko.

Sprzęty to potrzebują np. brukaże którzy muszą mieć przyczepki z hydrauliką, minikoparki, niwelatory, zagęszczarki etc. Wykończeniowcy idą do lidla, kupują parkside i tyle. Na 3 ekipy które robiły mi podwieszane sufity w ogóle tylko 1
  • Odpowiedz
@TomSz no jak ktoś ma dobrą kasę tylko dlatego że nie płaci podatków, to mówiąc szczerze to żadna dobra kasa. Nie daje to ci żadnej zdolności kredytowej, leasingowej, nic z tymi pieniędzmi nie zrobisz poza może zrobieniem zakupów w biedronce.
  • Odpowiedz
@fenbekus: każdy z tych których znam ma własny dom, żonę bez pracy i przynajmniej jeden samochód, najbogatszy który nie wystawił mi faktury ma przynajmniej 3 mercedesy nowe z salonu, a na moim podwórku właśnie stoi przyczepka za 35k brukarzy i minikoparka którą mają w leasingu... faktury nie dostane... no i wczoraj chwalił się domkiem drewnianym który sobie gdzieś wybudował
  • Odpowiedz
@fenbekus: faktury chyba tylko wystawiają ludziom którzy potrzebują je w ramach dofinansowań czy gwarancji od producentów rzeczy które instalują, a jak w miesiącu takich przypadków nie ma to randomowo żeby się US nie przyczepił. Miałem 20+ ekip i tak to z mojego doświadczenia wychodzi. No i często pytają wprost czy potrzebujesz fakture czy nie.
  • Odpowiedz
@Milo900: co do podpunktu 1, w dzisiejszych czasach na medycynę jest się dostać bardzo łatwo, z tego co kojarzę to dwie rozszerzone matury na 80% już spokojnie dają radę np. do takiej Łodzi. W dodatku uniwersytety medyczne nie różnią się tak drastycznie jak politechniki, infa na zadupiach jest na bardzo niskim poziomie. Topowe uczelnie techniczne na informatykę czy data science mają mocno #!$%@? progi, trzeba po 90% z matur. Akurat matura
  • Odpowiedz
@przegryw15k ale wiesz że zdanie matury i dostanie się na studia to jeden z wielu etapów całego procesu bycia lekarzem. Do tego trzeba też mieć jakieś predyspozycje typu no nawet widok głupiej krwi gdzie dużo ludzi mdleje na sam jej widok podczas pobierania.
  • Odpowiedz
@Milo900: tak ale jeśli ktoś przez 3 lata chodzenia do liceum nie jest w stanie napisać dwóch matur rozszerzonych na 80% to ogólnie niezbyt dobrze o nim świadczy w kontekście nadawania się do jakichkolwiek wyższych aktywności umysłowych xD
O ile między 96% a 100% już decyduje szczęście i głupotki, tak napisanie na 80% jedynie sprawdza czy ktoś umie regularnie utrzymywać skupienie.
  • Odpowiedz
@zonley: mordo ale ty nie rozumiesz.

Jak np jesteś przeciętny w IT to jako senior dev z 10 lat stażu masz 15k brutto UoP i to nieraz bez KUP

za to jak #!$%@?, dokształcasz się, robisz jakieś advent of (autism) code, commity do open source, konferencje, hackatony to jako senior 10 lat stażu w Javie walczysz z 100-200 innymi osób o 22-24k netto b2b a jak chcesz być team leadem i
  • Odpowiedz
@fenbekus: właśnie dostałem zdjęcie domu brukarza, bo robie stronę jego firmy i mam ogrodzenie które sobie zrobił na nią wrzucić, na pewno bardzo dużo robił sam... w każdym razie wygląda na bardzo drogi dom 200m+ i wygląda tak dobrze że myślałem w pierwszej chwili że mi jakieś zdjęcie stockowe z katalogu przysłał. Sprzętu ma za jakieś 70k (przyczepa + samochód + sprzęt w nim) + minikoparka w leasingu i jeden pracownik
  • Odpowiedz