Wpis z mikrobloga

@Eteres: ale to działa w obie strony, "przeciętna kobieta" która porówna się do faceta z topki i stwierdzi że WSZYSCY faceci mają łatwiej, więcej zarabiają, robią kariery, romansuja itp., nie będzie mieć racji, ale tak samo robi wykopek porównujący się do "przecietnej kobiety" która moze mieć łatwiej od tego wykopka bo np. jest atrakcyjna i wykształcona i twierdzi że WSZYSTKIE kobiety mają łatwiej w życiu. No nie, nadal cześć facetow jest
  • Odpowiedz
@Erikaa: No nie - tak kompletnie i całkowicie nie.

tak samo robi wykopek porównujący się do "przecietnej kobiety" która moze mieć łatwiej od tego wykopka bo np. jest atrakcyjna i wykształcona


Porównania do kobiet odnoszą się do tych normalnych kobiet. Niekoniecznie wykształconych i niekoniecznie "atrakcyjnych".
Twój zarzut jest wręcz komicznym potwierdzeniem tego co napisałem - dla społeczeństwa kobieta, która ma BMI w normie i nie jest kompletnie upośledzona jest już "powyżej
  • Odpowiedz
@Eteres: doczytałeś się w mojej wypowiedzi rzeczy których nie napisałam. Wzięłam w cudzysłow przeciętna kobiete żeby nie rozgraniczac kobiet na różne poziomy bo też są zmęczone życiem sprzątaczki, kasjerki jak i korpo business woman po operacjach plastycznych , i w żadnym miejscu nie pisałam że średni mężczyzna jest odpadem ani że dla mnie jako takiej przeciętnej kobiety odpowiednikiem jest jakiś przystojny milioner? No błagam wstaw jakikolwiek fragment mojej wypowiedzi gdzie tak
  • Odpowiedz
@Eteres: może jeszxze raz doprecyzuje na stereotypach niestety bo dopiero zrozumiałam o co Ci chodzi, bo zarzucasz że przeciętna kobieta w dosłownym znaczeniu atrakcyjności gardzi przeciętnie wyglądającym facetem. Chodziło mi ogólniej o życie w porównaniu przeciętnej kobiety powiedzmy 5-6/10 z dobra praca, do faceta który mieszka na wsi, ma cięższa apaetcje 2-3/10, może jakieś problemy zdrowotne, brak wykształcenia. Ja wiem ze wygląd czy studia nie świadczą o wartości człowieka, chodzi mi
  • Odpowiedz