Wpis z mikrobloga

#wybory polska głęboko powiatowa. nie znam nikogo startującego do rady miasta, powiatu i sejmiku. kojarze że prezydenta jednego mamy od chyba 20 lat. mogę iść albo zagłosować rzucając kością albo wcale nie iść. z drugiej strony jeśli moja komisja do głosowania jest w miejscu zamieszkania stałego a nie tymczasowego to nawet tam się nie dostanę bo zapomniałem że wybory dzisiaj i od rana sobie whisky pije więc nie mam jak pojechać