Wpis z mikrobloga

@arturek98c: Powinien być obowiązkowy udział w wyborach. Każdy idzie, a jeśli nie chcesz głosować na żadną osobę to jest dodatkowa rubryka [Nie wiem]. A nie, że siedzą na dupach w domu a potem płacz, że coś im się nie podoba.
@amozetoostatniraz: to się zgadza. Jeżeli rządzi gdzieś jeden burmistrz przez 15 czy 20 lub 30 lat to miasto zamienia się w lokalny układzik. Od samej góry po wszystkie spółki i przetargi tylko swoi ludzie. Nazywam to mackami ośmiornicy. U mnie w gminie podobna sytuacja. Ale doskonałym przykładem jest Gdańsk gdzie Adamowisz dorobił się X mieszkań z pensyjki prezydenta, a teraz te sam układ ciągnie po niej Dulkiewicz ( ͡° ͜
@arturek98c: Problemem niskiej frekwencji jest to, że można głosować tylko w miejscu swojego zameldowania.
Część ludzi może mieć problem z dotarciem na miejsce bo np. nie ma komunikacji miejskiej w normalnych godzinach albo wcale. No i też szkoda tracić czas na głosowanie w wyborach na ludzi, których kompletnie się nie zna bo w miejscu swojego meldunku jest się raz na onucki rok.