Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam ponad 30 lat, zmagam się od dzieciństwa z przewlekłymi, nieuleczalnymi problemami zdrowotnymi, które potrafią mi uprzykrzyć i utrudnić mi normalne, codzienne funkcjonowanie, oraz depresją, z którą walczę od ponad kilkunastu lat. Nie radzę sobie z moim poczuciem braku wartości. Większość moich znajomych ma czym się pochwalić - co chwila osiąga jakiś sukces czy też wchodzą na wyższy poziom w życiu. Niemal każdego dnia słucham, jak ktoś urządza sobie nowe mieszkanie, ktoś inny kupił sobie fajny nowy samochód, a jeszcze ktoś inny dostał dobrą pracę. Cieszę się ich szczęściem i życzę im jak najlepiej, ale jednocześnie czuję jak takie osiągnięcia są dla mnie czymś abstrakcyjnym, wręcz odległym, co sprawia, że czuję się coraz bardziej jak bym był kompletną niedorajdą życiową. Dołuje mnie, że nie potrafię funkcjonować "normalnie" tak jak inni, że jestem słaby zdrowotnie i psychicznie. Dołuje mnie, że muszę codziennie brać leki, aby nie popadać w poczucie kompletnej bezradności czy rozpacz, która sprawia, że nawet nie mam siły wstawać z łóżka. Dołują mnie błędy, które popełniłem, problemy, które sprawiałem rodzinie, z powodu moich słabości. Dołuje mnie, że znaczna część moich planów i przedsięwzięć się nie udała, że nie byłem wystarczająco zdeterminowany, aby próbować osiągnąć sukces. Nie jestem w stanie zaakceptować losu, tego co się dzieje wokół i tego co się wydarzyło w przeszłości. Czuję się głupi, wręcz żałosny i z każdym dniem coraz bardziej nie wiem, jak mogę sobie pomóc. Probówałem wielu leków, psychoterapii, podejmowałem się różnych znaczących decyzji, które nie przyniosły dobrych rezultatów. Wielokrotnie podejmowałem się walki i zawsze kończę w tym samym miejscu. Wstyd mi za siebie. Nie wiem już co mam robić. Mam wrażenie, że żadna droga nie zaprowadzi mnie do poczucia wartości, spełnienia czy szczęścia. #depresja #przegryw



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: grap32
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 2
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Behind the scenes: ludzie kupujący mieszkanie biorą kredyt na długie lata. Nie wiem czy z Twoimi problemami zdrowotnymi jesteś zdolny do pracy, ale jeśli masz zdolność kredytową, to teoretycznie też możesz sobie mieszkanie kupić. Co do realizacji planów - sam do wszystkiego się zbieram ślamazarnie i zrobiłem o wiele mniej niż chcę. Czasami udawało mi się i myślę, że to kwestia naprawdę mocnej psychiki i naprawdę pragnienia czegoś. Najtrudniej jest
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: twoi znajomi nie są lepszymi ludźmi od Ciebie, wyciągnęli tylko lepszy los na loterii zwanej życiem, ale można to skonstatować i wegetować dalej, jak pokonywać własne ograniczenia? jeśli nie pomaga medycyna i psychoterapia, to wg mnie pozostają 3 rzeczy: używki, drugi człowiek i Siła Wyższa. Używki na dłuższą metę odpadają, drugi człowiek, o z tym czasem naprawdę trudno, żeby ktoś akurat był przy tobie, wysłuchiwał i wspierał, jest jeszcze tzw.
  • Odpowiedz