Aktywne Wpisy
Qontrol +77
Znalazłem w garażu z 5 pudeł z płytami CD.
Filmy, gry nagrywane w latach 2000-2010 (mniej więcej). Pamiętam że była nagonka za dzieciaka na piraty. Ze chodzą po domach itp xD Ojciec wszystko spakował i schował na strychu i garażu.
Oczywiście wszystko piraty. Filmy w stylu oszukać przeznaczenie 1, Rocky 1 itp.
Wywalać to do kosza czy trzymać?
Kiedyś jak wszedł net, wszyscy to wywalali bo wszystko jest w necie. A teraz
Filmy, gry nagrywane w latach 2000-2010 (mniej więcej). Pamiętam że była nagonka za dzieciaka na piraty. Ze chodzą po domach itp xD Ojciec wszystko spakował i schował na strychu i garażu.
Oczywiście wszystko piraty. Filmy w stylu oszukać przeznaczenie 1, Rocky 1 itp.
Wywalać to do kosza czy trzymać?
Kiedyś jak wszedł net, wszyscy to wywalali bo wszystko jest w necie. A teraz
Plonacawyplata +704
Od 2 latach jestem na emigracji w #kanada właśnie jestem w trakcie rozpoczęcia budowy domu i tak sobie pomyślałem, że może byłby ktoś zainteresowany jak przebiega tutaj cały ten proces. Jak wyglądają koszty, krok po kroku spotkania z deweloperemi, projektantami, wykonawcami itd. Cały proces powinien zakończyć się za jakieś 5-6 miesięcy więc mógłbym krok po kroku wrzucać Wam aktualizację jak z dziury powstaje nasz wymarzony dom z kartonu.
#emigracja #dom #budownictwo #
#emigracja #dom #budownictwo #
Mirki jak się wyplątać z nieciekawej sytuacji życiowo-związkowej. Jestem lvl 31, moja różowa 29. Od 3 lat mieszkamy razem, a jesteśmy ze sobą od 7. Ewidentnie się wypaliło, denerwujemy się wzajemnie, seksu prawie nie ma. Nie mam ochoty tego ciągnąć, ona chyba również. Problemem jest mieszkanie. Wynajęła nam je jej ciocia, która nas bardzo lubi. Płacimy tylko czynsz administracyjny (na połowę) i media. Wychodzi to grosze i nie ma szans na porównywalną ofertę. Dawno już bym ją zostawił, ale wtedy musiałbym się wyprowadzić i koszty życia mocno by mi wzrosły. Nie wiem jakby było w jej wypadku, pewnie ciotka pozwoliłaby jej zostać, ale niechętnie. W mieszkaniu mamy 2 pokoje, każde z nas zajmuje oddzielny. Na razie robię dobrą minę do złej gry, skupiam się na pracy i rozwoju (kończę trzecie studia podyplomowe, uczę się intensywnie dodatkowego języka), uciekam od rozmów o przyszłości, a jak już ona mnie zmusi, to biorę ja na przeczekanie. Obiecałem jej, że do końca roku się oświadczę, czego oczywiście nie mam zamiaru robić. Wiem, że to może niezbyt kulturalne, ale problem lokalowo-finansowy jest realny. Nie bardzo mam alternatywy. Gdyby mi się udało pociągnąć taką sytuację jeszcze z rok, to mógłbym próbować dostać się do centrali firmy zagranicą i to byłby prawdziwy game changer. Póki co chcę spokoju w życiu prywatnym, żeby skupić się na tym zawodowym. Co byście zrobili na moim miejscu? Właściwie możliwości mam tylko dwie: zwodzić dziewczynę, dopóki można, zerwać i wyprowadzić się do jakiegoś podrzędnego pokoju i jakoś przebiedować do momentu awansu / wyjazdu (mam spore wydatki: podyplomówka, kurs językowy, raty za sprzęt komputerowy i auto). Co w takiej sytuacji?
#zwiazki #mgtow
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Jeszcze powinniście zgnębionego, wycofanego dzieciaka zrobić który dorośnie patrząc na wasze warczenie na siebie.
Polska w pigułce.
@mirko_anonim: zostaw ja lepiej juz ty robaku
@mirko_anonim: no widac ze bieda, ale glownie umyslowa
@mirko_anonim: xD