Aktywne Wpisy
Villeman +64
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
byferdo +203
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Mi to mówisz? Ja wiem… problem z tym że te konowaly mi nawet powiedzieć nie dadzą
XDD ty tak serio?
Tak, to że jest obrzek śluzówki to wiem i nie mam z tym problemu. Gorzej że mi juz łeb rozsadza z bólu i ten śluz jest cały żółty, jakby się wdarło zapalenie zatok.
@a-l_d: zabawne, bo 3 tygodnie temu miałem robioną septoplastykę,