Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci

Nie opłaca się pracować jeżeli za swoją pracę nie będzie cię nawet stać na to by kupić sobie tak podstawowe dobro jak mieszkanie,
i to bez znaczenia czy zarabiasz 5 czy 15 netto, i tak się nie dorobisz za życia.
Więc po co pracować?, żeby komuś wkładać rentierską pensję do kieszeni?, już lepiej iść po socjal i nic nie robić, przynajmniej cieszysz się czasem swojej egzystencji a i browar w sklepie dalej po 2,5 da się kupić.

Gdzie ten dobrobyt ja sie pytam.
  • 77
@Apdl: nie wiem jak kasztalen ale teraz w Polsce se kupiłem złote pszeniczne za 6 zl (jeszcze #!$%@? butelka za złotówke) które zawsze lubiłem i łeee, w niemcowni poniżej ojro kupisz Paulaner Heffe Weißbier które jest tak zajebiste że zaczynam sie obawiać alkoholizmu. Dobrze że są zerówki :p
czemu wy wszystko musicie porównywać do Warszawy? XD jedno miasto w Polsce jest?


@naganiaczherculesa: Kraków czy Gdańsk wcale nie są tańsze. A i w takich Białychstokach czy Rzeszowach też ceny są dość szalone. Nawet Łódź nie chce spadać
@skunior:

jaki browar kupisz za 2,5


ja w weekend wspomagałem się podczas pracy w ogrodzie Amberem kupionym za 3zł w lokalnej żabce, więc da się czasem znaleźć piwo w normalnej cenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Makarow: Oo fakt amber był całkiem niezły z tego co pamiętam, chociaż przez te 3 lata mogło się zmienić. Jak pisałem wyżej po powrocie z niemiec jak napiłem się moich ulubionych polskich koncerniaków to poczułem niesmak i nie chodzi tu o cene :///
@naganiaczherculesa: Za duża rozpiętość między miastami, żeby miało to jakąkolwiek wartość porównawczą. Masz Zabrze z 4k/metr i Warszawę z 18k za metr, więc chcesz posługiwać się wartością 6k za metr? To rozumiem, że bardziej CIę zadowoli wartość bliższa Zabrzu niż Warszawie bo "fuck Warszawę" ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Miasta TOP5 to podstawowy kierunek emigracji w PL więc cena w nich jest najistotniejsza porównawczo, sorry :)
@Yuri_Yslin nie wiem, mieszkam w zielonej górze (około 150k mieszkańców) i u nas średnio jakoś 7-8k za metr, znajomi powoli już każdy kupuje jakoś swoje mieszkanie, nie zarabiając jakoś giga kokosow. Jasne, że mieszkając w Warszawie z rynku pierwotnego to bez szans kupić xD dlatego nie widzę sensu cqly czas porównywac się tylko do stolicy czy Gdańska