Wpis z mikrobloga

Tak sobie czytam o "wybuchu w Starachowicach", które miało miejsce 6 kwietnia. Oczywiście nikt nie wie co to było, a według niektórych świadków "coś spadło z nieba".
A czy przypadkiem, w tych dniach nie przelatywała jakaś kometa "w okolicach" ziemi? Bo wydaję mi się, że gdzieś widziałem anglojęzyczny artykuł na ten temat.
#astronomia #kosmos #wszechswiat #obserwacjeastronomiczne
  • 4
@LeonardoDaWincyj: to są obiekty wielkości ziarenka piasku. W 1910 (coś koło tego, nie pamiętam dokładnie) była panika na Ziemi. Bo Ziemia miała przelecieć przez ogon komety. Ludzie robili schrony, gazety pisały o trujących gazach. Wydarzyło się nic. I kometa jest z daleka widoczna, bo zostawia za sobą ogon. Tak bliski przelot komety to byłoby ogłaszane od dawna, a i sam przelot jakiegoś odłamka byłby widoczny na długo przed Starachowicami. Większość obiektów
@Rasteris Jakaś mała asteroida mogła być, nie związana z kometami. Co do komet to nie ma teraz roju meteorów to i nic co odpadło od komety. A chyba by mogło teoretycznie, mimo że zazwyczaj są to małe ziarenka. To tak tylko teoretycznie bo najbardziej prawdopodobne są jakieś nieudane ćwiczenia, to nic niezwykłego. Taki duży meteoryt to by było coś ale się zdarza co parę lat.