Wpis z mikrobloga

#gry Od jakiej gry najlepiej zacząć przygodę z falloutami? Tak żeby w sumie się nie zrazić jakimś topornym gameplayem czy czymś innym co jest charakterystyczne dla tych gier. Pomijam 1,2 bo obstawiam, że to mimo wszystko dla koneserów, którzy kochają te serię. #fallout
  • 19
  • Odpowiedz
@FPmaster: Zaraz zaraz 1 i 2 nie mają wcale topornego gameplaye'u, to są turowe rpg z widokiem izometrycznym wymagające podejścia strategicznego i te gry IMO nie zestarzały się. 3 i reszta to FPSy, które wymagają zręczności. Zupełnie inne gry. Wg mnie powinieneś zacząć po bożemu czyli wg kolejności wydania tj. 1, 2, 3 itd.
A później zdecydujesz co ci bardziej leży. Wg mnie 1 i 2 to gry ponadczasowe z genialnym
  • Odpowiedz
@FPmaster chcesz fallouty w nowym kanonie czy starym? Bo jak starym to new vegas a jak nowym to 3 i 4. W sumie gigantycznej różnicy między 3 a 4 nie ma bo to jest dalej ten sam silnik tylko mocniej przypudrowany dzięki czemu wszyscy nie wyglądają jak ziemniak.
  • Odpowiedz
1 i 2 nie mają wcale topornego gameplaye'u, to są turowe rpg z widokiem izometrycznym wymagające podejścia strategicznego


@0uzo: XD

Z całym szacunkiem dla tych gier, wykreowanego świata, zadań, opcjonalnych opcji dialogowych, ale:

a) Fallouty są strasznie archaiczne pod względem obsługi i turowość nie ma tu nic do rzeczy,
b) tam nie ma żadnej strategii, bo system jest biedny, prymitywny i zbugowany, do tego jeszcze dochodzą towarzysze, nad którymi nie mamy
  • Odpowiedz
@FPmaster: heh, ile osób tyle opinii XD F1 i F2 to moje ukochane gry, fakt, są toporne i zabugowane, z archaicznym interfejsem i ciężko się połapać na początku, ale jednak ze względu, że to klasyka nawet nie tyle co gatunku tylko gier w ogóle to myślę, że warto dać szansę F1. F2 jest bardziej rozbudowana i ogólnie lepsza pod prawie każdym względem, ale jednak trochę inny klimat i mi się bardziej
  • Odpowiedz
@FPmaster: Na pewno nie słuchaj tego chłopa co napisał, że Fallout 3 i NV to FPSy... to pełnoprawne RPG pomimo, że oczywiście jest tam strzelanie (chociaż da się zbudować postać i grać tak żeby przez całą grę nie zabić nawet jednego wroga, możliwości jest wiele), z tych Falloutów w 3D New Vegas jest zdecydowanie najbardziej rozbudowane i dające największe możliwości wyborów które faktycznie wpływają na świat i fabułę, to część która
  • Odpowiedz
@FPmaster: jeśli zagrasz w 4, to potem nie będziesz mógł patrzeć na 3.

Ogólnie 4 jest najbardziej grywalna i spokojnie można wsiąknąć na dosłownie tysiąc godzin. 3 jest... jak by to powiedzieć... jakby ktoś wziął silnik Skyrim, podmienił na szybko parę rzeczy żeby pasowały do postapo, na kolanach napisał parę "questów" i sprzedał jako grę. Questy w 3 są tak potwornie naiwne i nienaturalne, że przeszły do legendy jako przykład złego
  • Odpowiedz
Questy w 3 są tak potwornie naiwne i nienaturalne, że przeszły do legendy jako przykład złego robienia gier.


@tomtom666: nie wiem jak można czepiać się questów z trójki i jednocześnie polecać czwórkę. Ja rozumiem, że można lubić czwartą część, bo sam spędziłem w niej z 200 godzin, ale questy (zarówno główny wątek i poboczne) to dramat. Fajnie się strzela (jak na grę Bethesdy), fajnie się eksploruje, buduje itp. ale cała zawartość
  • Odpowiedz
@jandiabeldrugi: Questy w 4 nie są oczywiście doskonale i mają swoje wady, ale między trójką to przepaść. Na korzyść czwórki.

Wątek Moiry się po prostu nie klei, fatalnie zagrany aktorsko, bez sensu jeśli chodzi o pytania / odpowiedzi. Dokładnie tak, bez sensu, wypowiedzi jak z jakiegoś bardzo, bardzo słabego generatora AI. Wątek bomby również jest pozbawiony atmosfery i jakiejkolwiek logiki. Rozumiem, że to kwestia gustu i co jednemu się podoba, drugiemu
  • Odpowiedz
@tomtom666: grałem w trójkę dwukrotnie i pierwszy raz może rok po premierze. Problemem questów w czwórce przede wszystkim jest ich liniowość. Co z tego, że maja klimat (jak np. ten ze śledztwem w stylu kina noir), skoro nie nadają się do gry RPG? Fallout 4 ma najgorsze zadania w całej serii. EOT.
  • Odpowiedz