Wpis z mikrobloga

Ja to nie rozumiem, dlaczego ludzie mowia ze "wszedzie jest pelno pracy", "brakuje pracownikow", "ludzie nie chca pracowac".

Jak sie oglosi ze szukasz pracownika to od razu pierwszego dnia co najmniej kilka telefonow, a kazdy wakat jest szybko wypelniany. Z kolei jak szukasz pracy, to od wiekszosci miejsc do ktorych wyslesz CV nawet nie dostaniesz odpowiedzi.

Gdyby faktycznie to pracownikow brakowalo a nie pracy, to by wakaty wisialy dlugie miesiace, a rozmowy kwalifikacyjne by sprawdzaly wiarygodnosc pracodawcy a nie pracownika. Tak jak z mieszkaniami - jak gdzies brakuje mieszkan to wlasciciel robi castingi na najpiekniejszego najemce, a jak gdzies brakuje najemcow to stoja pustostany dlugie miesiace.

No i przede wszystkim, gdyby faktycznie tak latwo bylo o prace, to nikt by nie jezdzil za smieszne grosze z zarciem albo paczkami.

A ze ludzie nie chca pracowac to juz inna kwestia - tyle ze tacy ludzie nie odpowiadaja na ogloszenia, i nie wplywaja na ilosc odpowiedzi jakie dostaja ogloszenia. A odpowiedzi jest, duzo. Wyjatkiem sa niebezpieczne zawody oraz takie wymagajace szczegolnych kwalifikacji.

#pracbaza #praca #rynekpracy
  • 12
Ja to nie rozumiem, dlaczego ludzie mowia ze "wszedzie jest pelno pracy", "brakuje pracownikow", "ludzie nie chca pracowac".


@An-Dagda: a ja rozumiem. Dla wykwakifikowanego pracownika jest tyle ofert, że może przebierać. Ja np wczoraj dostałem z 10 ofert po pół godzinnej rozmowie z jedną babeczka, i mam sobie wybrać, co mi pasuje.
W Polsce jest najmniejszy procentowy udział wakatów w europie.
Natomiast nie brakuje miejsca w stanowiskach bez kwalifikacji, tam po prostu nikt nie chce robić.