Aktywne Wpisy
ŁO #!$%@? XDDD Na tiktoku właśnie p0luski mają trend i wstawiają głupkowate filmiki, że wolałyby spotkać w lesie niedźwiedzia niż mężczyznę xDDD no tak incel który boi się własnego cienia zrobi ci większą krzywdę niż 200 kilowe zwierze xDDDD ja piehdole kuhwaaa p0lki wszystko ma swoje granice XDDD p0luski że wy wstydu nie macie takiego guwna wrzucać do internetu XDDDDDDDDDDDD
#depresja #p0lka #przegryw #bekazlewactwa #bekazpodludzi #logikarozowychpaskow
#depresja #p0lka #przegryw #bekazlewactwa #bekazpodludzi #logikarozowychpaskow
Takie głębsze pytanie , jak myślicie co jest po śmierci?
Post opki:
"Ja pierdylę, czasem czuję się, jakbym wygrała w życie, wbijając się z niebieskim w kredyt na mieszkanie w 2018, kiedy za niegłupią lokalizację w stanie deweloperskim płaciło się 7k z hakiem za metr. "
To może tak: klitka 60m^2 za 7500 z metra kosztowała "za tych wspaniałych czasów" 450 000. Obecnie 900k.
Oznacza to, że potrzeba 450k więcej kreski. Przy obecnych stopach procentowych to 2,8k miesięcznie. Jeżeli stopy spadną (a spadną), to będzie to odpowiednio mniej.
I teraz skupcie się: "wygrywająca życie" para w efekcie ma 2,8k więcej w budżecie domowym.
Fajnie, nie mówię, że to nic nie warte. Ale dla mnie znacznie większym wygraniem życia jest np. praca w IT.
Dlaczego? Bo to nie nędzne 2,8k więcej w budżecie domowym, tylko z 10-15k więcej :D
Wszystko jest kwestią perspektywy. Mam wrazenie, że na tagu za dużo uwagi poświęca się cenie mieszkania, a za mało uwagi - zarobkom.
Nawet najlepiej kupiona klitka nie ma takiego wpływu na domowe finanse, jak dobra praca, zwłaszcza przy klepaniu kodu.
I tak, można być chłopakiem z IT i na dodatek mieć bk2% jak @haha123, ale mi chodzi o coś innego: mało postów widzę o tym, że się życie wygrało przez pracę, ale kupno mieszkania 2x taniej urasta do roli życiowego killera, chociaż waga tego pierwszego jest o wiele, wiele większa w życiu.
Dobrze zarabiająca para w mieście będzie miała coś pomiędzy 20-40k na m-c. Czy dodatkowe 2,8k rzeczywiście aż tyle zmieni, by rozpatrywać to w kategorii wygranej życiowej?
Pozdro wariaty.
#nieruchomosci
Ale miło się teraz ogląda jak golodupcy wysyłają groźby karalne do ministerstwa xD
@Yuri_Yslin: *jak połowa mitomanów z tagu, piszących swoje komentarze zaraz po tym jak mama im parówki na śniadanie podala.
@Yuri_Yslin: Najwazniejsze, w zyciu to cieszyć się z rzeczy drobnych.
Z całym szacunkiem, ale jeśli 2800zł niesamowicie wiele zmienia w Waszym budżecie domowym (przy dwójce pracujących młodych ludzi), to gówno zarabiacie, a jeśli gówno zarabiacie, to
@Sabarolus: Nie chcę być złośliwy, ale to brzmi troszkę jak cope. Zmiana pracy (niekoniecznie na programistę - są inne metody i zawody) jest w zasięgu każdego. Wtedy nie trzeba robić z 3k na miesiąc klejnotu w koronie życia.
Dobra praca, działaność, biznes, etc. >>>>>>>> tanio kupiony nieruch.
Można mieć oba? można. I wiele osób tak ma. Ale nierucha tanio już nie kupisz.
@Yuri_Yslin: Nie, to normalna reakcja człowieka, ktory rozumie, że zycie to nie paróweczkowa opowiastka pana Janusza. Nie! Nie da się zrobic tak, aby kazdy byl zamożny. Zawsze zdecydowana wiekszosc beda stanowili ludzie przecietni pracujący na etacie. Z definicji.
Tutaj masz listę krajów z najwieksza liczbą JDG, same potęgi - to tak jakby ktoś chcial sprzedawac bajki, że droga do bogactwa dla
@Sabarolus: Spoko. Mi chodzi o coś innego. Masa ludzi na tagu narzeka, jak to przegrała życie, bo nie kupiła taniego nierucha, podczas gdy nawet kupienie nierucha w 2017 można bardzo dokładnie wycenić i nie jest to w ogóle oszałamiająca kwota.
Fajnie ją mieć, ale nie jest to żaden wygryw życiowy. Nie ma to podejścia do dobrej pracy. Dla przeciętnie zarabiającej
@Yuri_Yslin: Przecietnie zarabiajaca para w top5 xD (ja #!$%@? czy w tagowym bingo jest bardziej oklepane haslo?) ma razem ok 17k brutto, 11k netto. 3k netto to dla nich... Zauwazalna kwota.
Po prostu na starcie musisz wyjsc z banki IT i zamoznych znajomych. Tak nie wyglada przecietnosc nawet w tym oklepanym top5.
@lormont: Wystarczy zerknąc na nofluffjobs. Sporo.
@Sabarolus: Pomijasz b2b, zarobki w dużych miastach są realnie wyższe, niż gusowska średnia podaje. Ale mniejsza. OK - 11k netto. To nie jest dużo. Jest przestrzeń do wzrostu. Lepsza praca albo awans od razu
A jak jestes przecietny to GBS
@Yuri_Yslin: moze po prostu niech kazdy cieszy sie tym co go cieszy i satysfakcjonuje wiedząc jak wygląda jego życie i potencjał na zmiany?
@Yuri_Yslin: Wejdziesz na tag #przegryw to ci powiedza, ze te zarobki to se w dupe mozesz wsadzic bo wygrywem jest bycie
@borjaki: No i pozamiatane. Borjaki podsumował, gdzie jest prawdziwy życiowy wygryw ekonomiczny.
@2-aminopirydyna: Przez fakt, że siedzi tu wiele osób z IT, a część z nich w skrajnie dziecinny sposób epatuję zarobkami można odnieść wrażenie, że to jakaś boska kasta xD. Sam pracuje w finansach. w 2014 miałem sposobność rozliczać lekarzy (wiekszosc z nich oczywiscie siedzi na
@Yuri_Yslin: Po prostu musisz przyjąc do wiadomości, że dla niektorych zmiana pracy na znacznie lepsza jest w praktyce nierealna. Dziewczyna mojego kumpla prowadzi dzialalnosc, która kocha - robi ilustracje do ksiązeczek z bajkami dla dzieci. Biznes słaby, ale
Ogólnie to każdy chce wierzyć, że to im wygrywa nawet jeśli oszukuje sam siebie i copuje
@Yuri_Yslin: znaczy tak nie do końca, bo odsetki to jedno, a kapitał to drugie. Do tego 2.8k miesięcznie trzeba też dołożyć różnicę w kapitale 450k. Żeby wyrobić tę różnicę 450k w 30 lat to trzeba dodatkowo nadpłacać 1250 ziko