#zalesie #bieganie #biegajzwykopem Człowiek stary a głupi. Po wielu latach kompletnego braku biegania postanowiłem iść pobiegać. Garmin podrzucił wyzwanie na 5km, więc mądry ja postanowiłem biec na pierwszy raz 5km. Nogi cośtam bolały ale dało się biec jakoś. I to już prawie dwa miesiące, jak przy każdym biegu dosłownie paru minutach ból wraca, piszczeli, goleni, zwał jak zwał. Więc od powrotu do biegania mój najlepszy wyniki to ten z pierwszego dnia... XD
@Black_Raven Jak często biegasz? Może się przeciążasz? @Sylwester_Zwalon: Ja się nigdy nie rozgrzewam ani przed biegiem, ani nie rozciągam po, i obecnie żadnych splintsów nie mam już od dawna. Ale obecnie biegam raz na 3 dni jako aktywność fizayczna pomiędzy siłownią. Za to kiedyś, jak biegałem codziennie, to zdarzało się, że występowały splintsy i trzeba było sobie robić przerwę na tydzień od biegania. Może w przypadku opa właśnie częstotliwość biegania jest
@Black_Raven: Ale biegasz codziennie, co dwa dni? Lata temu jak byłem grubszy, to u mnie te bóle (shin splints) występowały przy szybszym marszu jak szedłem do szkoły.
@bary94pl teraz próbowałem 3 razy w tygodniu ale ból mnie demotywuje więc miałem już półtora tygodnia przerwy, teraz zrobię kolejny. Musi chociaż trochę mi przejść bo nie jestem w stanie utrzymać z bólu nawet 5 minut biegu...
@Black_Raven: Nie no kurcze, no to 3 razy w tygodniu to raczej taka odpowiednia ilość by nie przeciążać nóg, więc to raczej nie od tego. No niestety znam ten ból. Bywały dni, że po organizmie czułem, że jestem w stanie danego dnia biec życiówkę, a nogi po kilometrze sprawiały że chciało się wyć z bólu i trzeba było odpuścić. Ciężko jakąś dobrą radę mi znaleźć co zrobić, u mnie te bóle
@bary94pl póki co zwolnie trochę do 1x w tygodniu, może za mała przerwa. Jednak to się utrzymuje od tego pierwszego biegu. Wychodzi na to że na początek było za dużo, za szybko itd
@Black_Raven: jak najbardziej może tak być. Jak napisałem, u mnie gdy byłem grubszy w czasach szkolnych, to te bóle występowały nawet przy lekko szybszym marszu, i nigdy nie mogłem nadążyć za kolegą jak zaspaliśmy na lekcje xD
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
Człowiek stary a głupi.
Po wielu latach kompletnego braku biegania postanowiłem iść pobiegać. Garmin podrzucił wyzwanie na 5km, więc mądry ja postanowiłem biec na pierwszy raz 5km.
Nogi cośtam bolały ale dało się biec jakoś.
I to już prawie dwa miesiące, jak przy każdym biegu dosłownie paru minutach ból wraca, piszczeli, goleni, zwał jak zwał.
Więc od powrotu do biegania mój najlepszy wyniki to ten z pierwszego dnia... XD
@Sylwester_Zwalon: Ja się nigdy nie rozgrzewam ani przed biegiem, ani nie rozciągam po, i obecnie żadnych splintsów nie mam już od dawna.
Ale obecnie biegam raz na 3 dni jako aktywność fizayczna pomiędzy siłownią.
Za to kiedyś, jak biegałem codziennie, to zdarzało się, że występowały splintsy i trzeba było sobie robić przerwę na tydzień od biegania. Może w przypadku opa właśnie częstotliwość biegania jest
Nie no kurcze, no to 3 razy w tygodniu to raczej taka odpowiednia ilość by nie przeciążać nóg, więc to raczej nie od tego.
No niestety znam ten ból. Bywały dni, że po organizmie czułem, że jestem w stanie danego dnia biec życiówkę, a nogi po kilometrze sprawiały że chciało się wyć z bólu i trzeba było odpuścić.
Ciężko jakąś dobrą radę mi znaleźć co zrobić, u mnie te bóle