Wpis z mikrobloga

@Smasher69: Nie do konca prawda. Lub jestem wyjatkiem potwierdzajacym regule. Bliskosc, obescnosc drugiej osoby zawsze byla dla mnie cenniejsza niz ten mityczny seks. Mozliwosc wygadania sie komus, zadzwonienia w srodku nocy. Zjedzenia z kims sniadania, obudzenia sie obok ukochanej. W dobie takiego rozrostu spolecznosci prostytutek ludzie juz nie musza chodzic na radnki, jezeli chodzi tylko o to. Moga co chwile miec inna. Jednak chodzi w tym wszystkim o cos wiecej.