Wpis z mikrobloga

@ZenujacaDoomerka: Chyba coś w tym jest. Dziewczyna rocznik 95, poznaliśmy się na sylwestrze, od razu u niej nocowałem. Zrobiła obiad dla mnie specjalnie - odgrzała lasagne :D. Po powrocie do domu miałem turbulencję żołądkowe, wymioty, biegunka. Całą noc mnie męczyło, dopadła mnie jelitówka. Okazało się, że ona tą lasagnę wyciągała z zamrażarki, po kilku godzinach stwierdziła, że jednak nie będzie jadła i z powrotem do zamrażarki i tak przez kilka dni
  • Odpowiedz