Wpis z mikrobloga

#aborcja #sejm #dzienpo właściwie to o co chodzi wściekłym macicom z tabletkami dzień po? Przecież żeby dostać receptę wystarczy konsultacja z lekarzem a potem można kontynuować dostawanie e-recept na życzenie którym zajmie się niekoniecznie ginekolog a nawet lekarz nocnej zmiany czy okulista. Recepta może działać jako prewencja na głupotę i wzięcie tabletki w nieodpowiedniej sytuacji czy ładowanie ich w siebie ile wlezie.
  • 11
  • Odpowiedz
@slackware707 ciężko jest brać jak cukierki tabletkę co 150zl kosztuje za jedną xd każdy wystawia i się nie pyta nawet o nic więc to średnie zabezpieczenid przed czymkolwiek, apap też możesz przedawkować i to nie tak trudno, jest w każdej żabce,
Generalnie jak jest bez recepty to zwiększa się dostępność, no i skuteczność bo zdobycie recepty może potrwać, rodzi się mniej niechcianych dzieci- gdzie wady?
  • Odpowiedz
wystarczy konsultacja z lekarzem


@slackware707: Lekarz kosztuje dodatkowe pieniądze i nie zawsze jest od ręki dostępny. Jak jest piątek i próbujesz znaleźć lekarza na teraz, to może się okazać że dostaniesz się do niego za późno, żeby awaryjna antykoncepcja miała sens.
  • Odpowiedz
@slackware707 Dokładnie.
Ja np. jem jak draże, cukierki po 200zl. Dziennie #!$%@? z 5-10, wszystko zależy od tego na ile mam ochotę. Ogólnie wszyscy których znam tak robią. Nawet nie znasz skali, nie masz pojęcia, ze osoba która mijasz je po 200 tabletek miesięcznie.
Bo naprawdę, co to jest 30k PLN miesięcznie na tabletki. NIC

I 200 to nie jest ładowanie ich ile w lezie. To jest traktowanie ich jak przekąski
  • Odpowiedz
@ipkis123 no to w takim razie skoro dzień po nie bierze się jak cukierki to czemu by miały być bez recepty? W końcu nie są Marsjankami i wypadało by mieć na ich temat przynajmniej podstawową konsultacje z lekarzem co do stosowania. Koniec końców ta sprawa to pierdoła przy tym co się aktualnie dzieje więc czemu taka nagonka na to gdy jest masa innych poważniejszych problemów?
  • Odpowiedz