Wpis z mikrobloga

Ciężko w to uwierzyć, ale kiedyś gdy byłam dzieckiem około 14 lat byłam dziewczyną ułożona fajnopolaczką, popierałam razem i po jak cała moja rodzina. Nie mogłam zrozumieć o co chodzi prawakom. Kiedy byłam w okresie dojrzewania zaczęłam myśleć a co jeśli prawica ma rację?
Wychowałam się w domu z dwoma braćmi, w ultralewicowej rodzinie. Moja matka jest typową karierowiczką. Chodziła na prostesty, ma trójkę dzieci, przeprowadziła aborcję. W mojej rodzinie występowała przemoc domowa.
Gdy byłam dzieckiem w wieku 5 lat normą było że na święta ojciec zapraszał wójków i razem czytali karola marksa. Nie miał żadnych zahamowań, swoim dzieciom wlewał piwo do szklanek i cieszył się z tego bo klasa robotniczna powinna mieć dostęp do uzywek.
Mojej matki w ogóle nie było w domu. Ojciec wszystko uzgadniał z braćmi gdy byli już starsi, a przed matką wszystko ukrywał.

Urządzał awantury w domu o byle gówno, miał coś w rodzaju bordera - raz był milutki do rany przyłóż a raz warczał bez powodu jak przychodził do domu. Bił moją matkę. Był typowym toksycznym narcyzem, zwracał uwagę mojej matce na to że nauczynia w kuchni stoją w złym miejscu.
Nigdy nie sprzątał w domu, nigdy nie zmywał, nigdy nie gotował obiadów dla nas, przychodził z pracy, rozsiadał się na kanapie i miał pretensje do matki jak obiadu nie ugotowała na czas. Robił jej awantury np. o to że ciagle gotuje zupe a on chciałby coś wyszukanego na obiad.

Ja byłam jedną dziewczyną w rodzeństwie. Byłam wychowywana tak, że jak rodziców gdzieś nie było to ja miałam sprzątać a brat miał mnie pilnować. Ojciec lubił tylko braci bo pomagali mu w garażu. Kupił im samochód na 18-tke, mi powiedział że ja nie potrzebuje iść na kurs nauki jazdy i on nie ma pieniędzy. Rozmawiał tylko z braćmi, planował z nimi któremu co odda do podziału, a mi mówił że nic od niego nie dostanę, bo baba z domu się wyprowadza i ma swojego chłopa który zapewni jej majątek, więc o braci dbał jak oczko w głowie.

Moja matka zawsze była wyzwolona, odkąd urodziła dzieci to się nami nie zajmowała bo chciała robić karierę, ale ojciec jej to wypominał że dba tylko o siebie i olewa dzieci. Moja matka urodziła dzieci w wieku 35 lat.

Gdy byłam dzieckiem to nie zwracałam na to uwagi, ale w okresie nastoletnim przejrzałam na oczy dlatego zaczęłam interesować się konserwatyzmem.
Współczesne młode kobiety dlatego nie chcą wchodzić w związki z meżczyznami, nie chcą rodzić dzieci bo doświadczyły na własnych oczach jak kobieta jest traktowana w lewicowym modelu rodziny. Ja nie zaakceptuje męczyzny z lewicowymi poglądami bo jest to dla mnie najgorsza plaga. Moi bracia oczywiście są lewakami którzy głosują na partię razem. W moim domu rodzinnym ojciec razem z braćmi wyśmiewali mnie bo wierzę w dwie płcie.
Tak wspaniałe są lewicowe polskie rodziny.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #tinder #zwiazki #p0lka #blackpill #bekazprawakow #konfederacja #bekazlewactwa #pieklokobiet
  • 9
  • Odpowiedz
@janciopan: przecież opisalas typowe problemy konserwatywnych rodzin właśnie XD ale serio coś srogo przedawkowałaś, albo twoi rodzice (zwłaszcza twój ojciec) był krypto-konserwą bo wiele z jego toksycznych zachowań nie pokrywa się z lewicowymi poglądami kompletnie.

Założysz konserwatywną rodzinę i zobaczysz jak wiele rzeczy zacznie się powtarzać u ciebie xD wtedy będzie mindfuck i pytanie samej siebie co się stało
  • Odpowiedz