Wpis z mikrobloga

Z każdym dniem od ujawnienia szczegółów BK0% coraz mniej chce mi się żyć i pracować. Po co to wszystko było? Szkoła, studia, praktyki, zmiany pracy, podnoszenie kwalifikacji, kursy, certyfikaty, nawet się przebranżowiłem 9 miesięcy temu na IT (cudem złapałem pracę jako junior). I to wszystko po to tylko żeby skończyć na wiecznym wynajmie jak szczur.

Nie będę mógł stworzyć sobie swojej własnej komfortowej przestrzeni bo landlord nie pozwoli pozbyć się meblościanki z lat 70. w jego apartamencie 40 m2 w wielkiej płycie. Będę dosłownie neofeudalnym chłopem, który nie ma niczego swojego i przez 5-6 dni w tygodniu będzie pracować na rzecz swojego pana (vel landlorda). Jedyna różnica że nie będę pracować na jego polu tylko na jego miniratkę lub nowe auto jego syna. Będę większość życia spędzał na zarabianiu na jedzenie i miejsce do spania, żeby mieć siłę dalej pracować... na zarabianie na jedzenie i miejsce do spania. Przecież to nie ma sensu. Po co? Oczywiście nie dadzą mi kulturalnie podziękować i wylogować się z symulacji, bo eutanazja jest niedozwolona. Jeszcze przyszłoby do głowy niewolnikowi uciec od spędzania całego życia na pracę na kastę bogaczy. To jest łamanie praw człowieka według mnie.

Jedyną moją winą jest że urodziłem się za późno i nie odziedziczyłem niczego a rodzice nie mają kasy żeby mnie wspomóc. Ten kraj jest bez sensu. Społeczeństwo oczekuje że będą produkowani kolejni niewolnicy systemu, że mężczyźni jak ja będą nadstawiać karku w okopach w imię tego kraju, jestem dosłownie rabowany ogromnymi podatkami a jedyne co dostaje w zamian to możliwość płacenia 80% pensji za wynajem kawałka podłogi bo ludzie zrobili sobie z tego obiekt spekulacji. Jak wyłamię się ze schematu to mnie i mi podobnych główne media okrzynką niezaradnymi maminsynkami, nieporadnymi facecikami.

Co następne? Jedzenie albo woda? Wtedy też będą gadać że nie każdy potrzebuje 1,5 L wody dziennie na własność? Każdy spragniony wody będzie nazywany wodożłopem albo chlejusem bo ma czelność chcieć pić co jest niezbędne do normalnego życia? Życie jako młody człowiek w Polsce nie ma sensu. A to podobno my mamy tworzyć przyszłość tego kraju. Nie będzie żadnej przyszłości. Została złożona na ołtarzu obrzydliwie wielkich zysków deweloperów, rentierów, fliperów i kasy landlordów. Ale jak dzietność w tej dekadzie spadnie do poziomu 1,0 dziecka na kobiete to będzie płacz, że wygodni młodzi lambadziarze nie chcą się rozmnażać i usamodzielnić bo mieszkają z rodzicami do 40 roku życia.

Polska jest parodią państwa, a Polacy to karykatura społeczeństwa. Ten kraj zasługuje na wszystko co go w przyszłości spotka - kryzys gospodarczy, inflacja, zapaść demograficzna, rozkład struktur społeczeństwa i masowy napływ imigrantów powodujący spadek bezpieczeństwa. Dobrze, że nie będę miał dzieci (#przegryw here) bo powoływanie życia na ten świat w takich warunkach kiedy nie jest się na szczycie piramidy finansowej jest skazywaniem na cierpienie i przykrość.

Mam dość tego państwa.
#nieruchomosci #kredythipoteczny #kredyt2procent #oswiadczenie #gorzkiezale #zalesie #tfwnogf #zwiazki #gospodarka #finanse #pracait
  • 93
  • Odpowiedz
  • 19
@GreatSolidUser Kolega widzę żył w Stanach kilka lat i wie co mówi ( ͡º ͜ʖ͡º)

Jeśli w tej Ameryce tak źle, to gdzie ci imigranci amerykańscy w Polsce? Nawet w Niemczech ich na próżno szukać.

Poczytaj sobie Reddita, to uświadomisz sobie jak wygląda to amerykańskie życie. Poza kilkoma miejscami jak LA, czy SF, jesteś w stanie żyć na poziomie i mieć duży dom z ogródkiem, a nie
  • Odpowiedz
@GreatSolidUser O tak, niech żyją dopłaty do kredytów. Wystarczy brać co rozdają z publicznych pieniędzy na prawo i lewo i żyć we wspaniałej, socjalnej utopii. Wszystko rośnie, płace stoją, deweloperzy bogacą się w niewyobrażalnym tempie - normalny stan rzeczy. A oszczędzającym wielki uj do dupy ( ͡º ͜ʖ͡º) Oczywiście wszystko wina młodych, bo kogo innego? Serio wierzysz w to co napisałeś?
  • Odpowiedz
@Stulejman_Beznadziejny: chłopie, skoro pracujesz w IT to zgaduje, że masz możliwość pracy zdalnej, ewentualnie jesteś w stanie do tego dojść. Wiem że ciężko jest się wyprowadzić z dużego miasta, ale jakbym miał mieszkać całe życie z rodzicami to bym poszukał szczęścia w jakiejś Pile, Koninie czy innej Ostrołęce - przykłady z dupy, nie wiem gdzie mieszkasz, ale podejrzewam że do 80km od swojej miejscowości jesteś w stanie ogarnąć dużo tańsze lokum,
  • Odpowiedz
@jazdaniebieski2023:
No bo tak trochę chciałem wziąć kredyt. Nawet mam właśnie pozytywnie rozpatrzony wniosek kredytowy tylko jak ja mam płacić wyosoką marżę, + procent, podatki na ludzi z 0% czy 2% to trochę mi się odechciewa brać tego kredytu. Tak, mogłem się starać o 2% w tamtym roku. Ale wydawało mi się, że ceny są za wysokie, populistyczny rząd PiS je pompuje i przyjdą rozsądni technokraci z PO.
  • Odpowiedz
@Stulejman_Beznadziejny: Lżej niestety nie będzie. Przynajmniej na tym etapie. Możesz oczywiście patrzeć na inne kraje i warunki jakie tam panują i docenić, że niby nie jest tutaj najgorzej, ale trzeba sobie radzić w tych realiach. Póki jesteś młody pracuj i nie oszczędzaj się. To najlepszy czas by generować nadwyżki finansowe. Zbuduj poduszkę finansową jak najszybciej by móc zrezygnować z pracy która przestanie Ci odpowiadać w każdej chwili. To powinno Ci dać
  • Odpowiedz
@GreatSolidUser: ale to bezrobocie 3% to jest właśnie w tej Warszawie o której mówisz, podobnie z ubezpieczeniem, niby jest darmowe, ale jak chcesz do lekarza specjalisty to też dostępni głównie w miastach wojewódzkich i wielomiesięczne kolejki.
Dziwne że skoro tu jest taki raj, to imigracja z USA praktycznie nie istnieje, a nawet Ukraińcy już stąd uciekają
  • Odpowiedz
@Stulejman_Beznadziejny pokaż mi kraj w którym wkraczając na rynek pracy, mając mniej niż rok doświadczenia, jegomość w twoim wieku kupuje mieszkanie bez wsparcia finansowego xD chłopie zluzuj majty, to normalna sprawa że nie będzie cie od razu stać na mieszkanie. Ja się zakredyciłem dopiero w zeszłym roku, a pracuję (też w IT i też nie koduję) od 2019.
  • Odpowiedz
Szkoła, studia, praktyki, zmiany pracy, podnoszenie kwalifikacji, kursy, certyfikaty

zarabiam 6,5k i kończę studia dopiero.


@Stulejman_Beznadziejny: #!$%@? chłopie, 8 lat temu jak mieszkania były "tanie" to byś przed skończeniem studiów zarabiał 3 tysiące i dalej płakał że mieszkania są drogie xD Zrozumcie wreszcie że posiadanie mieszkania w wieku 25 lat jest nierealne i nigdzie nigdy tak nie było i nie jest. Kariera pójdzie do przodu i za 5 lat się zaczniesz
  • Odpowiedz
#!$%@? koledzy ze Stanów jak słyszą na co się u nas kasę rozdaje i o tym że możesz studiować co sobie wymarzysz za free, opiekę mieć za free to za głowę się łapią.


@GreatSolidUser: To masz mega nieporadnych tych znajomych XD Super, że jest za free, jeżeli to gówno warty papier, bo każdy go ma.
  • Odpowiedz
@GreatSolidUser #!$%@?.isz od rzeczy gościu... Trochę w tym racji masz ale... Tutaj po studiach jak op z posta nie kupisz sobie samo hodu. A w USA pracując w jakiejś fabryce. Jak masz fach w ręku to cię stać na nowy samochód, na mały domek na przedmieściach wystarczy że jesteś odrobinę ogarnięty. A w pl stajesz na rzęsach, pracujesz na dwie roboty, inwestujesz w siebie. Brawo. 10 nie jesteś na minusie.. Wygrałeś życie
  • Odpowiedz
że możesz studiować co sobie wymarzysz za free, opiekę mieć za free to za głowę się łapią


@GreatSolidUser: i co ci po tych studiach? A tym bardziej co ci po tej opiece? Pierwsza lepsza wizyta do specjalisty na którą trzeba czekać 9 lat, więc i tak koniec końców idziesz prywatnie i płacisz w sumie dwa razy.
  • Odpowiedz