Wpis z mikrobloga

jprd wczoraj żaliłem się że nie umiem zagadać, dziś już troche odpuściłem
Od początku tygodnia tam chodze, niestety nigdy nie jest sama bo albo druga kasjerka albo klienci, ale zawsze coś tam sobie powiemy i się uśmiechniemy nie tylko ":4,99 :prosze :dziekuje". plan jest taki aby pójść w sobote, gdy nie bede szedł do pracy i liczyć że też tam będzie. A jak jej nie bedzie to trudno, przy nastepnej okazji polece tekstem jakiś 40-latków, i tak to nie jest najbliższa żabka wiec nic nie trace. No i z powodu poluzowania widze że to fajna, młoda 6,5-7 a nie himalajka.
#wychodzimyzprzegrywu