[spaceship_stuff_Inos]

Po dwóch dekadach życia odkryłem właśnie że wszystko w życiu smakuje lepiej kiedy człowiek poświęca czas nie tylko na przyjemności ale też na jakąś prace nad sobą, naukę, siłownię itd. Może dlatego że mózg chce po takiej pracy jak najszybszego ponownego strzału dopaminy, a może jest tak jak z tym że nie można określić czym jest dobro nie znając zła, a w ten sposób można zobaczyć obie strony i docenić bardziej przyjemności. Niby w #!$%@? oczywiste ale nigdy na to nie wpadłem, całe życie na wpół hedonistyczne podejście i minimalny nakład wysiłku. Jeśli ktoś nie #!$%@?ł jeszcze wszystkiego, siedzi na #neet albo ma trochę siły po kołchozie to polecam chociaż spróbować, nie jest to jakieś złote remedium na ból istnienia, ale może dać niektórym trochę przyjemności z życia, ehehhe mam wrażenie że napisałem najbardziej oczywistą rzecz na świecie my apologies
#przegryw #gownowpis

[Zoliborskaskoda]

@spaceship_stuff_Inos: co z tego że ktoś będzie biegać i chodzić na siłownię jak nie ma baby i przyjaciół. Imo relacje społeczne to największe szczęście

[spaceship_stuff_Inos]

@Zoliborskaskoda: Przecież napisałem że życia ci to o 180 stopni nie zmieni ale może trochę poprawić czyjąś sytuacje, nawet minimalnie, jak uważasz że to cope to ok bo to prawda, ale czy cope koniecznie musi być zły??

[Pomruczenie]

@Zoliborskaskoda: to. A im dłużej samego się przekonujesz, że dobrze Ci samemu i nie potrzebujesz do niczego innych, tym ciężej potem z tej skorupy uciec

[Zoliborskaskoda]

@spaceship_stuff_Inos: przyznaje Ci w takim razie rację, ale ja jestem zbyt leniwy na jakąś zmianę życia XD (chociaż codziennie robię jakieś spacery i jakaś przyjemność to jest). Jedyne na co mam siłę i chęci to właśnie gadanie i spotykanie się z przyjaciółmi i w sumie to moja największa przyjemność w moim życiu

[Zoliborskaskoda]

@Pomruczenie: zgadzam się

[telemark]

@spaceship_stuff_Inos: sugerujesz że introwertyk albo typ z fobią pójdzie przerzucać żelaztwo wiedząc że to #!$%@? da w malej perspektywie czasu, bo nie widać od razu efektu... Strzał dopaminy to kebab, z ankiety wynikało że 80% tagu to grubasy, w tym ja. Przegryw kupi góra hantle, albo rower stacjonarny. Gdzie ci pójdzie biegać albo na siłownię..

[spaceship_stuff_Inos]

@telemark: A gdzie ja mówię żeby na siłownie iść, siłownia wymieniona w sensie ogólnie wysiłku fizycznego XDD, możesz se w domu ćwiczyć co za problem, zresztą jak nie lubisz fizycznie to może być nauka a jak jesteś głupszy niż ustawa przewiduje to możesz sobie znaleźć cokolwiek co wymaga jakiegoś wkładu własnego

[spaceship_stuff_Inos]

@telemark: A swoją drogą też bym na siłownie nie poszedł, w pobliżu mojej wsi nawet nie ma żadnej.

[PochlaniaczChleba]

@Zoliborskaskoda: ja jako przegryw mieszkający sam muszę przyznać, że warto chodzić na siłownie (pewnie też biegać, czy jakkolwiek inaczej się zmęczyć), o ile robisz to regularnie, bo to bardzo dobrze robi na psyche. #!$%@? musze wrócić na salke

[ameneos]

@telemark kup sobie porządny rower.