Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#programowanie #rozwojosobisty #jezykiobce
Pracuję jako programista.
Znam język angielski mniej więcej na poziomie B2.
Jeżeii chodzi o komunikację jest płynna niemniej mówię najgorzej w teamie.

Zastanawiam się czy więcej korzyści zawodowych uzyskam ucząc się nowego języka - konkretnie niemieckiego
czy też szlifując angielski?

Lepiej nauczyć się niemieckiego do poziomu b1-b2 czy przeznaczyć ten czas na angielski z silnym C1

Jakie jest wasze zdanie?



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

Wolałbym przeznaczyć swój czas na:

  • Szlifowanie angielskiego - C1 77.8% (56)
  • Naukę Niemieckiego do poziomu B1-B2 22.2% (16)

Oddanych głosów: 72

  • 4
  • Odpowiedz
  • 2
@mirko_anonim B2 to już solidne podstawy. Nie ma się co porównywać, że mówisz najgorzej w teamie. Jeżeli jesteś w stanie zrozumieć polecenia i się dogadać to jest git. Jak używasz na codzien w pracy to samoczynnie ten angielski z dnia na dzień będzie się u ciebie poprawiał i nie ma sensu specjalnie inwestować w naukę. Zacznij oglądać seriale z angielskimi napisami, żeby uzupełniać słownictwo.

Ja na twoim miejscu zainwestowałbym w naukę niemieckiego,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Jako jedyny w teamie mam biegły angielski a nie mam z tego powodu żadnych benefitów, dlatego też planuję naukę drugiego języka. Pamiętaj, że sam angielski nie robi już większego wrażenia w Polsce, ja bym się wziął za niemiecki.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: wybieram angielski choć uważam, że nie powinieneś się skupić na C1 tylko na szlifowaniu rozmowy. Do płynnego gadania nie potrzebujesz zaawansowanej wiedzy na temat jężyka, bo co z tego, że masz super słownictwo i konstrukcje gramatyczne jak nie potrafisz tego użyć w praktyce. Jak obserwuję sobie osoby w firmie to odnoszę wrażenie, że te najbardziej ogarniające język po prostu jadą na wyuczonych schematach tj. formułują swoje zdania w podobny sposób
  • Odpowiedz