Wpis z mikrobloga

czemu jak mam coś zmienić to muszę zacząć od siebie a wy nie musicie? czemu nie powiecie prawdy że nie musicie bo po prostu wylosowało się wam to lepsze i mi to gorsze.. i udajecie że człowiek ma jakąś sprawczość nad swoim losem większą niż faktycznie ma.. czemu musicie podnosić swoje ego udając że wyłącznie sami coś osiągneliście a nie że to wylądowało przed waszym nosem losowo a wam wystarczyło tylko ciężko pracować i się nie poddawać...? przecież każdy tak próbuje robić w życiu przecież nikt się na dzień dobry z dupy nie poddaje bez powodu przecież na początku każdy rodzi się z czystą kartą i na równi ze wszytkimi próbuje walczyć i dawać z siebie wszystko ile może nie wiedząc jeszcze nawet ile może zanim zacznie się zderzać z progiem w którym już bardziej naprawdę nie może... dostaliście wszelkie predyspozycje na sukces a jak już wam zaskoczyło to obnosicie się z tym jaka to wasza wielka zasługa a z taką samą wytwałością i zaangażowaniem każdy inny też próbował ile tylko był w stanie bo przecież każdy chce dać z siebie wszystko i tylko ślepy los pozwolił akurat wam a nie innym na wygranko..
mną też gardzicie i wytykacie palcami że jestem leń i się poddałem na własne życzenie i nie widzicie że ja też urodziłem się z czystą kartą bez żadnego wpływu i tak jak wy chciałem i próbowałem np nie bać sie większych ode mnie w przedszkolu i że mnie skrzywdzą bo są silniejsi nie chciałem płakać cały dzień za mamą i bać że leżakowanie jest niebezpieczne bo przez sen mi mogą zrobić krzywdę nie chciałem wybiórczości pokarmowej i jedzenia tylko suchych kanapek z domu bo bałem się stołówki i jej smaku nie chciałem potem w gimnazjum być pośmiewiskiem bo ze stresu bycia na środku klasy pomyliłem austię z australią na geografii i wszyscy się śmiali łacznie z nauczycielka która z uśmiechem i pogardą wypisała pałe kretynowi i to tylko jeden przykład z dziesiątek np na angielskim nie chciałem sytuacji że baba próbowała się zlitować i z pały wyciągnąć mnie chociaż na dwóje i zapytała jak jest szczęśliwego nowego roku po angielsku a ja odpowiedziłem że happy birthday i zostałem pośmiewiskiem na całe życie
  • 12
  • Odpowiedz
@DigitalPasztet: gówno prawda. Szukasz wymówek dla swojego #!$%@?. Rozumiem, gdybyś trenował kilka lat jakąś sztukę walki i narzekał, że nadal boisz się silniejszych. Albo po kilkuletnim kursie angielskiego narzekał, że nic ci do głowy nie wchodzi. A tak, to nic nie zrobiłeś w życiu, niewiele osiągnąłeś i masz o to pretensje do całego świata, a nie do siebie.

Pomyśl o typach na Ukrainie, co całą zimę spędzili w zimnych i wilgotnych
  • Odpowiedz
@Przypadkowy: też jestem kaleką i w żaden sposób sobie na to nie zasłużyłem własnym działaniem idź tam sobie wyliż cipkę sprawny człowieku bo ci ciśnienie skoczyło za bardzo chyba weź się odpręż.. a co do mnie to proszę nie przejmuj się tylko życz mi żebym był martwy jak ukraińcy i trzymaj za to kciuki
  • Odpowiedz
@DigitalPasztet: nie wiem, na czym polega twoje kalectwo, więc nic ci w tej sprawie nie odpowiem. Wiem tylko, że nikt cię na siłę nie wcisnął do zimnego i wilgotnego okopu na długie miesiące, gdzie w każdej chwili grozi ci śmierć. Ciesz się z tego i korzystaj z życia, zamiast płakać w internetach.
  • Odpowiedz
@Przypadkowy: sam bym sobie życzył zimnego okopu i wytrzymam wszytko jeśli ostatecznie dostanę upragnioną kulkę w łeb może być nawet łagr przynajmniej ktoś by mi mówił co mam robić i miałbym jakiś sens zanim trafię do pieca gazowego może być też bombardowanie czy cokolwiek innego jestem takim egoistą że już w dupie mam że inni zdechną i będzie im się cierpiało.. zależy mi tylko na sobie jeśli dzięki temu ja zdechnę
  • Odpowiedz
sam bym sobie życzył zimnego okopu i wytrzymam wszytko jeśli ostatecznie dostanę upragnioną kulkę w łeb może być nawet łagr


@DigitalPasztet: jak jesteś taki odważny i wytrzymały, to zacznij wychodzić ze spiedolenia. xDDD Chyba nie jest to tak tak trudne jak mieszkanie całą zimę w zimnym i wilgotnym okopie między szczurami?
  • Odpowiedz
@Przypadkowy: oj jest o wiele jak się jest niepełnosprawnym seksualnie fizycznie i psychicznie xDDD i próbuje się nie od wczoraj a od wielu lat jeszcze przed wojną razem ze specjalistami lekarzami lekami i co tam jeszcze jest dostępne... tochę ci będzie ciężko mnie przegadać bo próbowałem wszystkiego i #!$%@?
  • Odpowiedz
@Przypadkowy: zaraz napiszesz że źle próbowałem i powinienem spróbować innaczej xDDD bo z takim podejściem to wiadomo że źle próbuje.. albo coś jeszcze bardziej zabawnego wymyślisz żeby se zracjonalizować że sam jestem sobie winny i to moja wina że nie potrafię ogarnąć problemów a nie ślepa całkowicie brutalna ewolucja i los tworzy wybitnie skrajne przypadki jak ja i żyją tylko po to żeby cierpieć i nie wiadomo po co są chyba
  • Odpowiedz
Żebyś ty taki wytrwały był w ogarnianiu swojego #!$%@?, jak jesteś w płakaniu w netach i obrażaniu innych, to już dawno byś był innym człowiekiem, mordo.
  • Odpowiedz