Wpis z mikrobloga

@malinq: może źle się wyraziłem, miałem na myśli w kontekście relacji damsko męskich, a nie ogólnie etycznych. Jak najbardziej pomimo nałogów można być dobrym człowiekiem, albo będąc bez zębów i myjąc się tylko w niedzielę i tak dalej, ale osobiście wykluczam uznania takiej osoby za zajebistą dziewczynę jako materiał na partnerkę
  • Odpowiedz
to jest zdecydowany argument za tym żeby w taką relację nie brnąć głębiej?


@sylwke3100: No jasne! Pójdziecie na romantyczną kolację do restauracji, albo do klubu a ona na nikotynowym głodzie będzie op...dalała kiełbachy po kiblach w zamian za szlugi.
Ogarnij się , chłopie - palacz zawsze może rzucić, a niepalący wciągnąć się w nałóg.
  • Odpowiedz
@sylwke3100: palacze to podludzie więc w ogóle skąd myśl, żeby z kimś takim się zadawac. Śmierdzą, nie dbają o zdrowie, śmiecą na ulicach. Z moich podatków idzie na nich hajs na leczenie wszystkich chorób spowodowanych paleniem. Niech giną.
  • Odpowiedz
@ATAT-2: Trzeba być niezmiernie głupim, żeby jarać szlugi. Ani to zdrowe, ani tanie, ani potrzebne. Zastępstwo dla kciuka lub smoczka do ciumkania i wkurzania innych swoim smrodem. ¯\(ツ)/¯ Alko albo zielone można przynajmniej mimo ich szkodliwości wykorzystywać w celach medycznych lub przemysłowych.
  • Odpowiedz
  • 0
@Tytanowy_Lucjan xD
No tak, każdy jara trawę w celach medycznych. Tylko i wyłącznie.

Nie mówię, że palenie papierosów jest mądre ale skoro nie pojmujesz jak ktoś może wydawac pieniądze na niezdrowe uzywko czy przyzwyczajenia to rozumiem że ty tego nie robisz. Prawda?
  • Odpowiedz
@Duddkov A znasz takie? Jeszcze palacze którzy z tym walczą i rzucają to ok ale jak ktoś pali i nie widzi w tym problemu to najczesciej jest patolem
  • Odpowiedz
Czy waszym zdaniem palenie papierosów przez nowo poznaną osobę (samemu nie będąc palaczem) to jest zdecydowany argument za tym żeby w taką relację nie brnąć głębiej?


@sylwke3100: Ale argument dla kogo, dla ciebie? Skąd mamy wiedzieć?
  • Odpowiedz
@sylwke3100: Zależy co kto toleruje. Ja czasem sobie zapalę, ale tylko e-papierosa, bo ma to jakiś sensowny smak i nie śmierdzi. Nie przeszkadza mi też jak ktoś koło mnie to robi, o ile oczywiście nie jest to na zasadzie, że musi co minutę zrobić kilka wdechów xD Natomiast tradycyjne papierosy często strasznie śmierdzą i tym smrodem przenika wszystko (ubrania, włosy), więc przyjaźnić się można, ale związek to nie.
  • Odpowiedz
@sylwke3100 zależy w jaką relację :) Jeśli związek, to tak, u mnie odpada palący facet - nie lubię po prostu. Natomiast co do znajomych, to mam zarówno palących i niepalących, i nie ma to dla mnie znaczenia. Nie przeszkadza mi też siedzenie w sali dla palaczy itp.
  • Odpowiedz
  • 1
@njdnsjdnjs Napinaczy? Czyli mówisz że te wszystkie przestrzenie rozdzielające w różnych miejscach palaczy i nie to też dla napinaczy są? No bo tak można wywnioskować.

@not_me Często? Ja myślę że cały czas śmierdzą tylko ludzie typowo palący starają się tego nie odczuwać.

@wstanczyk Przecież pytam społeczność.

@szynszyla2018 Ja jestem typowy kołchoznik a nigdy nie paliłem i nie wychodziłem na fajki ( ͡º ͜ʖ͡º)

@olokynsims Niby tak ale
  • Odpowiedz
@sylwke3100: generalnie ktoś mimo tego że pali może być super osobą, tylko śmierdzącą i uzależnioną, no kumplować z kimś takim bym się mogła, ale o związku z popielniczką nie ma mowy, za bardzo mnie to odrzuca.
  • Odpowiedz