Wpis z mikrobloga

1. Ludzie zarabiają więcej więc mieszkania sa droższe.
2. Skoro mieszkanie droższe niż zarobił więcej to tak naprawdę zarobił mniej, bo pieniądz to tylko symbol pracy który potem wymieniamy dla towaru lub usługi.
3. Więc nie żadna podwyżka tylko obniżka.

4. Ktoś więcej zarobił to przecież nie dokupi sobie kolejnego pokoju do mieszkania - musi kupić nowe mieszkanie gdyby chcial wykorzystac owy wzrost zarobkow - sytuacji tyczy 90% Polaków w kraju.
5. Ci którzy rzeczywiście są kupić pierwsze mieszkanie - No cóż.... :-)

Więc ludzie zrozumcie - podwyżka to jest wtedy kiedy za tą samą jednostkę pracy mogę kupić więcej towarów i usług (tak ich podwyżki też się tycza). Podwyżka która idzie razem z cena lub jest na nienodpowiedza - najczęściej jest realna obniżka.

Oczyascie nir wszystkie towary i usługi zachowują się tak samo, ale tak się jakoś dziwnie składa że od covidu to ten nasz poziom życia coś nie może wzrosnąć mimo że uwaga uwaga - AZ 8400 PLN SREDNIEJ MAMY...

#nieruchomosci
  • 3
  • Odpowiedz
  • 0
35% (pewnie realnie nawet wiecej) skumulowanej inflacji zrobiło swoje.


problem jest taki, ze poziom druku tego nie odzwierciedla, tak samo czynniki zewnetrzne - jest ot reakcja lancuchowa na zasadzie "no trudno, drozeje" bo Polak nie pyta sie czemu drozej, tylko wzrusza ramionami i placi (poki ma), bo jak to jest ze UE co drukuje o rzad wiecej mialo inflacje polowe naszej? (i to srednio, bo byly kraje gdzie ta cala "inflacja" zamknala
  • Odpowiedz