Wpis z mikrobloga

Jak dałem takiej jednej tinderowce z Warszawy rosołu co ugotowałem i jeszcze kiełbasę ze słoika z kiszonym, a wuja sam robił świniobicie, to aż uszy jej się trzęsły tak jadła. A po paru kadarkach ona wypala: "no ja myślałam, że jakieś sushi będzie chociaż i jagermaister" no coś nie rychtyg te baby tera są.
#zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 5
  • Odpowiedz