Wpis z mikrobloga

Wiecie, co jest straszne? Oglądanie starzenia się bliskich. Babcia, nauczycielka angielskiego, przesyła mi tekst, który przetłumaczyła i w którym mało które zdanie trzyma się kupy (fakt, że oryginalny tekst również był napisany bardzo... nietęgo, tak to nazwijmy). Niemniej, całkowicie niezrozumiałe zdania, logika się sypie, nie mówiąc o interpunkcji... babcia wkrótce będzie miała 80 urodziny.

Bóg w którego wierzy tak właśnie ją zaprojektował. I każde z naszych ciał, że się sypiemy. I w końcu śmierć wydaje się wybawieniem. Jeśli Bóg istnieje, to między innymi dlatego nazywam go okrutnym. Bo "nieludzki" jest już z założenia.

#smutek #zalesie
  • 9
  • Odpowiedz
@Cedrik: Bardzo gruby temat. Oglądanie starzenia się bliskich jest przytłaczające, nie ma co do tego wątpliwości. Co do drugiego wątku to tak, Bóg istnieje. I nie jest okrutny. Jest obojętny, tak jak Ty jesteś obojętny wobec losu mrówek.
  • Odpowiedz
  • 0
@itterasshai: Powiem Ci, że ja osobiście bardziej jestem agnostykiem w tej chwili, ale wierzenia gnostyckie mocno mnie fascynują. Głównie przez koncepcje... no, Matrixa w sumie ;)
  • Odpowiedz
@Cedrik: Gnostycyzm jest wybitnym wstępem do szerszego poznania natury tego świata i nas samych. I imo jest też ostatnim etapem który można zgłębić bez jakiegoś nauczyciela. Żeby być precyzyjnym - odpowiednio rozwinięty nauczyciel w zasadzie powie Ci bardzo podobne rzeczy, ale z dodatkowymi tłumaczeniami które zrobią wow. Mówię z doświadczenia
  • Odpowiedz