Wpis z mikrobloga

via Wykop
  • 0
@zeszyt-w-kratke:

Przecież masz w tej nitce wytłumaczone dokładnie to zjawisko i to, że trendy, który powodowały wzrost cen są teraz w odwrocie, ergo w dłuższym okresie ceny powinny maleć.
  • Odpowiedz
https://x.com/tomaspueyo/status/1784148444384293050?s=46


@Need: odejście od standardu złota jednak też zrobiło swoje. Pieniądz oparty o złoto miał swoje wady np. były lata gdzie deflacja wynosiła 10%. Standard złota miał jedną zaletę, której nie mają dzisiejsze pieniądze, pieniądz spełniał rolę oszczędnościową (środek tezauryzacji). Cele inflacyjne czy słuszne czy nie powodują z góry, że pieniądz takiej roli w długim okresie nie może spełniać. Obecnie uważam, że pieniądz oparty o parytet metali szlachetnych miałby więcej wad
  • Odpowiedz
Pieniądz oparty o złoto miał swoje wady np. były lata gdzie deflacja wynosiła 10%.


@literacyfra123: deflacja to małe piwo. Warto spojrzeć jak bardzo głębokie były recesję w XIXw. Gdyby wrócić do standardu złota ceny może nie rosłyby szybko, ale są to wykopki stekalyby z powodu bezrobocia i biedy.
  • Odpowiedz
@Sabarolus: oczywiście, dlatego osoby, które spodziewają się kryzysu jak z 29 roku nie doczekają tych problemów (i dobrze). Kryzysy mimo wszystko, po odejściu od standardu złota są łagodniejsze. Oczywiście generuje to inne problemy jak duże wzrosty na jakiś bircoinach czy nieruchomościach
  • Odpowiedz
@del855: generuje bardzo wąski zakres możliwości reakcji na sytuację nieprzewidziane. Był taki świetny wykres, który pokazywał jak długie i głębokie były recesje przed i po 1971. Świetnym casem jak szkodliwe może być uparte oparcie pieniądza na zlocie może być Japonia po 1945. Bank Centralny skupił wtedy za wydrukowana kasę bezwartościowy dług wojenny zwiększając jednocześnie plynnosc, a japońskie przedsiębiorstwa ruszyły z kopyta. Gdyby jen miał mieć twarde oparcie w złocie taki myk
  • Odpowiedz
  • 0
@KokainowyStforek

Zasadniczo tak, ale wszystkie prognozy to wróżenie ze szklanej kuli, ale te kule, które są podparte jakimikolwiek danymi mają większą szansę się sprawdzić
  • Odpowiedz
@Sabarolus:

wszystko fajnie, fajnie japonia fajnie fajnie, sukces nie podlega dyskusji, dlatego od 40 lat japonia drepcze w miejscu. Ale ogolnie to sukces. Tzn chetnie rozpisujesz sie o minusach twardej waluty, a o plusach papierowej. A przeciez oba modele maja swoje zalety, moja swoje wady. Przed i po 1971 - to nie tak, ze jak sie uwolnilismy od ogrniaczen zlota to nastapilo super prospeirty. Za to na pewno nastapila niespotykana wczesniej
  • Odpowiedz
wszystko fajnie, fajnie japonia fajnie fajnie, sukces nie podlega dyskusji, dlatego od 40 lat japonia drepcze w miejscu. Ale ogolnie to sukces.


@del855: i przypisujesz to czemu? Japonia nie ma inflacji, przez lata była w zasadzie pomijalna. Dług jest bardzo duży, ale to dług wewnętrzny, państwo pożycza od swoich obywateli.

Tzn chetnie rozpisujesz sie o minusach twardej waluty, a o plusach papierowej


@del855: bo na wykopie nie uświadczysz krytyki waluty
  • Odpowiedz
  • 1
@Sabarolus

I znowu skupiasz się na pozytywach papierowego pieniądze całkowicie ignorując jego wady.

Np. Mówisz że dzięki temu że jest kreacja jest forsa na inwestycje, a z drugiej strony pokaz mi te inwestycje których nie dało się bez kredo zrealizować, albo dzięki istnienia darmowego pieniądze w gospodarce roi się od firm zombi które zajmuję cenne zasoby ludzkie czy infrastrukturalne ale nie upadają bo się rolują bez końca....

Czemu Japonia sobie nie druknie
  • Odpowiedz
albo dzięki istnienia darmowego pieniądze w gospodarce


@del855: darmowy pieniądz nigdy nie był dostępny dla przeciętnej firmy. Zawsze masz spread na obligacjach korporacyjnych vs rządowych. Ba! Te zerowe stopy w USA dotyczyły w zasadzie tylko krótkiego długu. W okolicach 2011 10latki płaciły 4%.

Czemu Japonia sobie nie druknie coś extra extra i się nie pobudzi?...


@del855: myślę, że nie do końca zjeżdżamy się w rozumieniu "drukowania". Prosta zamiana obligacji rządowych
  • Odpowiedz
  • 0
@Sabarolus

Panie kolego - już trochę mniej się nie zgadzam, ale:

Darmowy pieniądz to tylko przenośnia- nie musi być na 0% żeby go okreslic mianem darmowego, 2-3% to dalej darmo czy jak kto woli pol-darmo

I każdy na tym każdy, tylko jedno pośrednio a inni bezpośrednio. Problem jest taki, że ci co korzystają bezpośrednio- zdecydowanie lepiej na tym wychodzą i niby tak samo ponoszą konsekwencje, ale ponownie - są innego rzędu jak
  • Odpowiedz
w poziomie życia obywateli coś nie do końca to widać. (Temat dolara osobna historia)


@del855: Pełna zgoda, z poziomu Polski, tego nie widzimy, ale na Zachodzie jest to bardzo widoczne, przede wszystkim po 2008 roku.

Bo my lubimy gadać jak to wszystko fajnie się kręciło jak byliśmy na początku, ale unikamy rozmów jak się zbliża do kresu wytrzymałości. Fajnie się zaciąga długi, gorzej z ich splata.


@del855: Tak, ja tez
  • Odpowiedz