Wpis z mikrobloga

@Arbuzlele: mmmm bumerskie memy, jak to kiedyś musiałeś się bujać z regulowaniem auta by przejechało zgodnie z założeniami 1000km albo #!$%@?ć z akumulatorem z malucha każdej nocy, a teraz to PAAANIE NIE TE CZASY, bo możesz mieć takie rzeczy w piździe, jak auto jest niezawodne.
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: A może ktoś tutaj myli skutek z przyczyną? Może ludzie wtedy byli tak głupi, że po wielu sytuacjach zapisano żeby nie pić zawartości akumulatora, a usunięto zapis o regulacji zaworów, bo nikt tego nie potrafił dobrze zrobić i ludzie obwiniali producentów?
  • Odpowiedz
@tellet: Ta, tylko weź sobie 20-letniego gruchota, odpala nawet przy -20 po tygodniowym postoju. Weź nowe (tzn. kilkuletnie), naszpikowane elektroniką auto i -10 po 2 dniach postoju - "A w dupie to mam, za zimno, idź sobie z buta". O maluchu nie piszę, bo to wyrób samochodopodobny, wiadomo.
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: Wtedy samochód można było złożyć 3 narzędziami, teraz ma 25 komputerów które dbają o komfort, ekonomię i bezpieczeństwo jazdy ALEKURŁA kiedyś to było.
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: bo 50 lat temu samochody były taką kupą gówna że co tydzień trzeba było coś regulować, smarować, sprawdzać? A dziś robisz 300k kilometrów tanim piżdzikiem i otwierasz maskę raz w roku żeby wymienić olej. A większe serwisy liczysz na palcach jednej ręki przez dziesięć lat.
  • Odpowiedz
Ta, tylko weź sobie 20-letniego gruchota, odpala nawet przy -20 po tygodniowym postoju.


@ZlodziejBilonownic: auto z 2004 (20 letnie) jest podobnie złożone do dzisiejszego..... oba odpalą. Na mrozie -20 st C no dłuższym postoju nie odpali to właśnie "stara dobra motoryzacja" typu Mercedes w124, nawet jak miała z kilka lat.
  • Odpowiedz
@kikiton: ale to nie dlatego, że Amerykanie są głupi to dlatego, że lubią się pozywać o odszkodowania i to że to ostrzeżenie tam jest pewnie znaczy, że ktoś dostał za to hajs w odszkodowaniu bo takiego ostrzeżenia wcześniej nie było xD
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: Powiedzmy sobie szczerze. W wojne oderwany od pługa chłop z 3 klasami podstawówki po lekkim przeszkoleniu klepał pistolety maszynowe w pakamerze pod lasem. Dzisiaj absolwent polibudy wzywa elektryka do gniazdka czy 2 chłopa do jednej ościeżnicy
  • Odpowiedz
Weź nowe (tzn. kilkuletnie), naszpikowane elektroniką auto i -10 po 2 dniach postoju


@ZlodziejBilonownic: I ile tych aut sprawdziłeś? Bo ja miałem kilka nowych, raczej dolna-średnia półka - Fiat Tipo, Opel Corsa, Ford Focus. Potrafiły stać na mrozie znacznie dłużej niż kilka dni i zero problemów.

Focus to w ogóle top, ponad 200k km mam naruchane i do tej pory tylko jedna awaria (i to pierdoła - padł wysprzęglik).
  • Odpowiedz
@Whereswally To może być szok ale bycie inżynierem nie gwarantuje ci tego że się znasz na wszystkim. Ja ci mogę ukręcić genialny bimber jako chemik ale wymienić ościeżnice czy gniazdko (w nowym budownictwie to jeszcze ale w Wielkiej płycie? XD) to już niezbyt + bez narzędzi to najwyżej mogę się po jajach podrapać
  • Odpowiedz