Wpis z mikrobloga

Ciekawi mnie czy banki wiedzą coś więcej na temat nadchodzącej koniunktury gospodarczej. Z każdej strony jest #!$%@? negatywnymi informacjami (a to wojna, a to kryzys, a to to a to tamto) a dzisiaj babeczka w banku prawie się zesrać chciała byleby tylko mi kredyt wcisnąć. I to taki 6 cyfrowy gdzie nigdy nawet o tysiaku nie było mowy. Zatrudnienia nie zmieniłem, podwyżki nie dostałem. Ciekawe...
#banki #bankowosc #pieniadze #gielda #kredyt #oszczedzanie
  • 5
  • Odpowiedz
@Poczuj_Rurznice zależy kto dzwonił. Czy oddział i przypisany opiekun czy infolinia. W oddziałach „wgrywają” opiekunowi klientów z potencjałem na finansowanie w ramach kampanii. Czasem jednorazowo, czasem w częściach. Na infolinii siedzą ludzie cały dzień i automat po kolei wgrywa klientów. Im słabsze wykonanie miesiąca tym większa motywacja, żeby „zrobić wynik” sprzedając np. kredyt - stąd takie Twoje odczucia 😉. Czasem się dzwoni z kredytem, innym razem z lokatą, ubezpieczeniem itd. Smaczek t
  • Odpowiedz