Wpis z mikrobloga

#ukraina #rosja

Tak hipotetycznie to jaki interes miałby Putin w ataku na kraje NATO? Po co mu jakaś Bułgaria czy nasze Podlasie? No i w jaki sposób miałby przekonać Rosjan (społeczeństwo, służby, polityków, dowództwo wojskowe) do ataku na Polskę czy jakikolwiek inny kraj NATO?

W przypadku Ukrainy tok rozumowania Putina i jego najbliższych ludzi był mniej więcej taki:
- na Ukrainie tworzy się silny nacjonalizm antyrosyjski
- USA i NATO rozszerzają swoje wpływy, jeżeli Rosja tego nie powstrzyma to zaraz na Ukrainie powstaną zachodnie bazy wojskowe
- celem minimum jest kontrola nad Donieckiem i Łużańskiem oraz neutralność rządu w Kijowie, przy odrobinie szczęścia może uda się stworzyć rząd prorosyjski (nikt nie wie czy Putin kiedykolwiek rozważał aneksję całej Ukrainy, ale jest to raczej wątpliwie)
- Rosja wzięła Krym bez walki, sankcje jej średnio zaszkodziły więc i teraz łatwo osiągnie swoje cele a Zachód tylko jej pogrozi paluszkiem (tutaj się oczywiście przeliczył, ale próbuje odtworzyć tok rozumowania Putina z przełomu 2021 i 2022 roku)

Takie rozważania cechowały się jakąś tam spójnością, logiką, wyrachowaniem i mogły brzmieć dla wielu Rosjan przekonująco.

Jakby to miało wyglądać w przypadku inwazji na Polskę, która z ruskiej strefy wpływów wyszła dawno temu, nie posiada licznej mniejszości rosyjskiej i jest mocno powiązana gospodarczo oraz militarnie z zachodem? Jakich Putin użyłby argumentów na naradzie z generałami i szefami służb specjalnych gdyby któryś zapytał ,,a po #!$%@? nam ta Polska?''.
  • 22
  • Odpowiedz
  • 17
Tak hipotetycznie to jaki interes miałby Putin w ataku na kraje NATO?


@falden: Ten cel, który Rosjanie ogłosili w słynnym ultimatum z grudnia 2021: faktyczne wycofanie NATO za Odrę, uznanie krajów Europy Środkowo-Wschodniej za szarą strefę bezpieczeństwa, a docelowo za strefę wpływów Rosji, stworzenie nowej architektury bezpieczeństwa europejskiego i uznanie statusu Rosji jako mocarstwa równego innym w nowym wielobiegunowym świecie.

Rosja nie musi planować inwazji, której celem będzie dojście do Atlantyku.
  • Odpowiedz
@Polinik: dlatego to co mówi powinno się traktować przelotnie. Nie powie prawdy. Jak Ukraina zaczęła mówić o NATO i dołączaniu do unii to chyba tylko głupki wierzyły, że ruscy na to pozwolą. Ukraina to ich strefa wpływów i prędzej zrównają ja z ziemią niz zgodza się żeby dołączyła do NATO. Polska jest w diametralnie innej sytuacji i pozycji niż Ukraina.
  • Odpowiedz
@falden: 2 czy 3 dni po rozpoczęciu ataku pojawił się artykuł w prasie rosyjskiej, szybko zdjęty. Mówiono w nim o powrocie do Rosji Ukrainy i Białorusi, że to wszystko są Rosjanie. Ale sprawa się rypła, bo jednak w 3 dni nie byli w Kijowie. Więc nie tylko Ukraina miała być włączona. A następnym celem będą kraje bałtyckie. Polska jest państwem, które jako jedyne dysponuje siłą, która może szybko wspomóc kraje bałtyckie.
  • Odpowiedz
@falden: jak zawsze będą dokładnie te same argumenty, czyli:
- w kraju X tworzy się silny nacjonalizm antyrosyjski
- USA i NATO rozszerzają swoje wpływy, jeżeli Rosja tego nie powstrzyma to zaraz w kraju X powstaną zachodnie bazy wojskowe i/lub tarcze antyrakietowe
- celem minimum neutralność rządu w kraju X, przy odrobinie szczęścia może uda się stworzyć rząd prorosyjski
  • Odpowiedz
Polska jest w diametralnie innej sytuacji i pozycji niż Ukraina.


@depresyjnydziad: a mimo to przed rozpoczęciem wojny żądał, żeby nato cofnęło się na linie, które zajmowało w latach 90, zanim zaczęło się rozszerzać, w praktyce zostawiając ruskim wolne ręce, żeby odzyskać stan posiadania ZSRR.
  • Odpowiedz
Tak hipotetycznie to jaki interes miałby Putin w ataku na kraje NATO? Po co mu jakaś Bułgaria czy nasze Podlasie?


@falden: Podstaowwy bład - zaakąłdanie, że jak ktos atakuje tp żeby zdobyc jakies połącie terenu. A przeciez wsytarczy zaatakowac , cos zniszczyc i sprawic, że Zachód sie podizeli i nie odpowie odpowiednio. To już jest ogromne geopolityczne Rosji. Moga wtedy se nawet kilka powiatów dołaczyc, ale i tak ważniejsze jest upokorzenie
  • Odpowiedz
@depresyjnydziad:
Czyli jak mówi, że nie zaatakuje Ukrainy to wiadomo, że zaatakuje i nie należy się do tych słów przywiązywać, ale jak mówi, że Polski/NATO nie zaatakuje, to jest to absolutnie wiarygodna deklaracja i nie ma powodów uważać, że stanie się inaczej? XD

Wy tam w tych farmach trolli osobiście serio w te wasze fikołki wierzycie czy doskonale wiecie, jak to Wasze #!$%@? niewiarygodnie wygląda i jak jest odbierane, ale strach
  • Odpowiedz
@Polinik: chłopie.. czytaj ze zrozumieniem.. czy klapki na oczach nie pozwalają?
W każdym poście wyżej napisałem, żeby nie traktować słów putina poważnie i nawet nadmieniłem jego kłamstwa.. ja wolę patrzeć na fakty niż na to co ktoś powie. 90% tego co mówią głowy państw służy urobieniu społeczeństwa. To co mówi Putin tak samo.

Ja tylko zapytałem, czemu podpieracie się jego słowami o ultimatum (wierząc że to prawda) a jednocześnie jego słowa
  • Odpowiedz
@depresyjnydziad:

czemu podpieracie się jego słowami o ultimatum (wierząc że to prawda) a jednocześnie jego słowa z wywiadu traktujecie jak kłamstwa..

Bo w przeciwieństwie do takich propagandystów jak Ty -- jesteśmy w stanie zrozumieć, że taki Putin czasami mówi prawdę, czasami kłamie, a czasami nawet mówi prawdę, ale potem zmienia zdanie -- w zależności co mu pasuje.
Zakładanie, że ZAWSZE kłamie, albo że ZAWSZE mówi prawdę to XD i nie przystoi
  • Odpowiedz