✨️ Obserwuj #mirkoanonim Cześć, programista here. Zastanawiam się jakie są wasze doświadczenia jeżeli chodzi o formę rozliczania się oraz możliwość pracy ponad podstawową ilość godzin. Po 4 latach w poprzedniej firmie zmieniłem pracę i mam za sobą okres rekrutacyjny, w którym nie trafiłem na żadną firmę, w której możnaby rozliczać się na stawce godzinowej czy pracować ile godzin się chce (w rozumieniu że więcej niż podstawowy wymiar, a nie że mniej). Wszędzie ryczałt oraz nie można pracować więcej (a więc nie można zarobić więcej). Kompletnie nie rozumiem takiego podejścia. Dlaczego nie mogę po prostu popracować 180h zamiast 160h i zarobić sobie więcej pieniążków? Przecież w IT zawsze jest coś do roboty, zawsze jest coś w backlogu, a więc praca jest. Dlaczego jak jestem chory przez 2 tygodnie i muszę pomniejszyć fakturę to jak potem będę zdrowy to chciałbym sobie odrobić całość lub przynajmniej część strat finansowych. Dlaczego jak w zimie jest ciemno i deszczowo to nie mogę popracować więcej, żebym w lato mógł pojechać z rodziną na wakacje i niższa faktura mnie nie zaboli, gdyż innego miesiąca zarobiłem więcej. Przecież jako branża IT powinniśmy korzystać z tej specyfiki naszej branży gdzie praca nie wymaga sztywnych godzin pracy w sztywne dni tylko ułatwiać sobie życie. Mam wrażenie że wiele firm nie dorosła mentalnie do branży IT.
@mirko_anonim: z prostego powodu - firma nie chce ci płacić więcej, a to że tobie się wydaje że jest więcej do roboty nie koniecznie oznacza że firmie zależy na wykonaniu tej pracy.
Jak ci tak zależy na nadgodzinach to się zatrudnij w branżach gdzie takie rzeczy są normalne, albo miej więcej kontraktow
@mirko_anonim: Też mnie to denerwuje. Do jakiegoś tam stopnia ma to sens bo po pierwsze budżet często nie jest z gumy, a po drugie management chce rozłożyć ciężar pracy na więcej osób na wypadek gdyby nagle z powodów losowych zabrakło tej osoby (chociaż z mojego doświadczrnia wynika że obniżenie efektywności limitami i tak powoduje gorszy bilans).
Ja urlopy i choroby staram się nadrabiać w pozostałe dni w miesiącu, a na zimę
@mirko_anonim: Jest kilka powodów: - Firmy chcą mieć zaplanowane koszty, a nie że w jednym miesiącu pół pracowników zrobi 20% godzin więcej i nagle na wypłaty idzie 20% więcej budżetu. - Zapewnienie płynności pracy. Gdyby wiele osób zaczęło robić nadgodziny, być może szybciej skończyłyby się projekty i potem byłby przestój. - Szef może powątpiewać, czy przez dodatkowe dwie godziny pracy będziesz produktywny czy może tylko sztucznie rozciągniesz taska. Co do rozliczania
@mirko_anonim: przede wszystkim chodzi tu o budżet. Jeśli projekt został oszacowany na rok i mamy na to X kasy to chciałbym mieć przewidywalność wydatków, a nie pozwalać pracownikom robić tyle nadgodzin ile chcą. Spoko jeśli chcą zarobić więcej to ok ale niech liczą się z tym, że jeśli projekt zakończy się przez to wcześniej i będzie przestój to nie dostają wynagrodzenia. Ale to już budzi podejrzenia, że pracownik będzie wtedy oszukiwał
Dlaczego nie mogę po prostu popracować 180h zamiast 160h i zarobić sobie więcej pieniążków?
@mirko_anonim: Prosta sprawa - planowanie kosztów i budżetów w projektach, klient chce wiedzieć ile co miesiąc za ciebie zapłaci i ile w skali czasu taki resource będzie kosztował - bez rozjazdu +10-20% bo resource sobie wymyślił, ze będzie robił nadgodziny, które cieżko kontrolować czy przynoszą jakiekolwiek value (a kosztują zazwyczaj więcej niz normalna stawka).
Anonim (nie OP): Ja tam chcę pracować za coraz większe pieniądze, ale coraz mniejsze ilości godzin, nad coraz trudniejszymi rzeczami i póki co się udaje (od juniora do C w 10 lat).
✨️ Autor wpisu (OP): @slgdfhsdhjfbs rozważam to, ale to druga z prac musiałaby być bardzo elastyczna albo w innej strefie czasowej, bo inaczej mogą nałożyć się spotkania.
@thority na pewno jest to jedno z rozwiązań, ale ciężko znaleźć pracę na pół etatu, a co dopiero na 1/4. Poza tym musiałbym to robić w każdym miesiącu, a nie kiedy mam ochotę.
@mcnight95 na pewno są firmy które mają takie podejście jak napisałeś,
Ogólnie też bym tak popracował czasem, szczególnie w zimę, ale tak inni piszą. Z rzeczy nie wspomnianych: - zwykle pracuje się w zespole, a praca po godzinach oznacza że najczęściej jesteś sam więc łatwiej się zblokować. Alternatywnie pracujesz jednego wieczora drugiego bierzesz pół dnia wolnego żeby wyrównać -> wtedy nikt nie może się do ciebie odezwać i możesz blokować innych. Omijać spotkania etc. może przy jednej osobie nie brzmi to jak deal-breaker
na pewno są firmy które mają takie podejście jak napisałeś, ale nie sądzę aby firma która chce się rozwijać miala problem z tym że zostanie zrobione więcej zadań, że klient dostanie więcej wartości szybciej
@D00D00: Co jest legalne? B2B jest legalne, ale b2b udające UOP to już nie do końca.
@mirko_anonim Uprościłem oczywiście, a ty się odpaliłeś mimo, że ukrywasz się za anonimem. Jak pracujesz na UOP to pracodawca decyduje ile masz etatu, a nie ty. Z tego co piszesz to Twoje b2b to udawany UOP dla niższych podatków, więc to pracodawca decyduje.
Co do bycia przełożonym to prowadzę własną firmę i zatrudniam ludzi. Chyba
Cześć, programista here. Zastanawiam się jakie są wasze doświadczenia jeżeli chodzi o formę rozliczania się oraz możliwość pracy ponad podstawową ilość godzin.
Po 4 latach w poprzedniej firmie zmieniłem pracę i mam za sobą okres rekrutacyjny, w którym nie trafiłem na żadną firmę, w której możnaby rozliczać się na stawce godzinowej czy pracować ile godzin się chce (w rozumieniu że więcej niż podstawowy wymiar, a nie że mniej). Wszędzie ryczałt oraz nie można pracować więcej (a więc nie można zarobić więcej). Kompletnie nie rozumiem takiego podejścia. Dlaczego nie mogę po prostu popracować 180h zamiast 160h i zarobić sobie więcej pieniążków? Przecież w IT zawsze jest coś do roboty, zawsze jest coś w backlogu, a więc praca jest. Dlaczego jak jestem chory przez 2 tygodnie i muszę pomniejszyć fakturę to jak potem będę zdrowy to chciałbym sobie odrobić całość lub przynajmniej część strat finansowych. Dlaczego jak w zimie jest ciemno i deszczowo to nie mogę popracować więcej, żebym w lato mógł pojechać z rodziną na wakacje i niższa faktura mnie nie zaboli, gdyż innego miesiąca zarobiłem więcej. Przecież jako branża IT powinniśmy korzystać z tej specyfiki naszej branży gdzie praca nie wymaga sztywnych godzin pracy w sztywne dni tylko ułatwiać sobie życie. Mam wrażenie że wiele firm nie dorosła mentalnie do branży IT.
Dajcie znać co o tym sądzicie. Pozdrawiam
#programista15k #it #pracait #programowanie
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Jak ci tak zależy na nadgodzinach to się zatrudnij w branżach gdzie takie rzeczy są normalne, albo miej więcej kontraktow
Ja urlopy i choroby staram się nadrabiać w pozostałe dni w miesiącu, a na zimę
- Firmy chcą mieć zaplanowane koszty, a nie że w jednym miesiącu pół pracowników zrobi 20% godzin więcej i nagle na wypłaty idzie 20% więcej budżetu.
- Zapewnienie płynności pracy. Gdyby wiele osób zaczęło robić nadgodziny, być może szybciej skończyłyby się projekty i potem byłby przestój.
- Szef może powątpiewać, czy przez dodatkowe dwie godziny pracy będziesz produktywny czy może tylko sztucznie rozciągniesz taska.
Co do rozliczania
@D00D00: Pewnie umowa skonstruowana że nie można się przyczepić + chyba za specjalnie jeszcze tego (jednofakturowców) nie kontrolują
@mirko_anonim: Prosta sprawa - planowanie kosztów i budżetów w projektach, klient chce wiedzieć ile co miesiąc za ciebie zapłaci i ile w skali czasu taki resource będzie kosztował - bez rozjazdu +10-20% bo resource sobie wymyślił, ze będzie robił nadgodziny, które cieżko kontrolować czy przynoszą jakiekolwiek value (a kosztują zazwyczaj więcej niz normalna stawka).
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
@thority na pewno jest to jedno z rozwiązań, ale ciężko znaleźć pracę na pół etatu, a co dopiero na 1/4. Poza tym musiałbym to robić w każdym miesiącu, a nie kiedy mam ochotę.
@mcnight95 na pewno są firmy które mają takie podejście jak napisałeś,
- zwykle pracuje się w zespole, a praca po godzinach oznacza że najczęściej jesteś sam więc łatwiej się zblokować. Alternatywnie pracujesz jednego wieczora drugiego bierzesz pół dnia wolnego żeby wyrównać -> wtedy nikt nie może się do ciebie odezwać i możesz blokować innych. Omijać spotkania etc. może przy jednej osobie nie brzmi to jak deal-breaker
@mirko_anonim: No i właśnie takiej sobie szukasz.
@mirko_anonim: Budżet > wszystko. Aż dziwne, że
@mirko_anonim Uprościłem oczywiście, a ty się odpaliłeś mimo, że ukrywasz się za anonimem. Jak pracujesz na UOP to pracodawca decyduje ile masz etatu, a nie ty. Z tego co piszesz to Twoje b2b to udawany UOP dla niższych podatków, więc to pracodawca decyduje.
Co do bycia przełożonym to prowadzę własną firmę i zatrudniam ludzi. Chyba
o to mi chodzi